Reklama
Rozwiń
Reklama

Śnieżny smok utknął w lodzie

Chiński lodołamacz „Xue Long” czyli Śnieżny smok, który przeprowadził wczoraj u wybrzeży wschodniej Antarktydy udaną ewakuację 52 osób z rosyjskiego statku naukowo-badawczego, teraz sam utknął w lodzie – podaje Reuters.

Aktualizacja: 03.01.2014 09:01 Publikacja: 03.01.2014 08:50

Chiński lodołamacz „Xue Long”

Chiński lodołamacz „Xue Long”

Foto: AFP

Problemy zaczęły się w Wigilię, gdy w grubej krze lodowej utknął rosyjski „Akademik Szokalski".

Przeprowadzona wczoraj przez Śnieżnego Smoka operacja ratunkowa zakończyła się sukcesem, choć Chińczykom mimo wielokrotnie podejmowanych prób nie udało się dopłynąć do rosyjskiego statku - pokrywa lodowa okazała się za gruba. Ewakuację przeprowadził więc śmigłowiec wysłany z chińskiego lodołamacza.

Pięć razy pokonywał trasę między „Akademikiem Szokalskim", a znajdującym się w okolicy australijskim lodołamaczem „Aurora Australis". Po przejęciu wszystkich naukowców i turystów z rosyjskiego statku jednostka najpierw miała popłynąć do australijskiej bazy Casey na Antarktydzie, by uzupełnić paliwo, a potem ku australijskiej wyspie Tasmania.

Te plany się jednak zmieniły. Australijski Urząd Bezpieczeństwa Morskiego poinformował, że teraz w grubej pokrywie lodowej utknął także Śnieżny smok.

„Lodołamacz będzie próbował przebić się przez lód podczas przypływu w godzinach porannych 4 stycznia, gdy warunki będą najbardziej sprzyjające" - poinformowali Australijczycy.

Reklama
Reklama

Do tego czasu „Aurora Australis" pozostanie w okolicy na wpadek, gdyby trzeba było ewakuować również Chińczyków.

„Akademik Szokalski" z naukowcami i turystami z Australii, Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii oraz 22-osobową załogą został wynajęty, by popłynąć  trasą, którą pokonał badacz Antarktydy Douglas Mawson ponad 100 lat temu. Celem wyprawy było sprawdzenie, jak zmieniły się pomiary dokonane przez Mawsona.

Na rosyjskim statku, który utknął w odległości 100 mil morskich na wschód od francuskiej bazy Dumont d'Urville, pozostanie rosyjska załoga - do czasu, gdy warunki pogodowe pozwolą jednostce na wydostanie się z lodów.

Problemy zaczęły się w Wigilię, gdy w grubej krze lodowej utknął rosyjski „Akademik Szokalski".

Przeprowadzona wczoraj przez Śnieżnego Smoka operacja ratunkowa zakończyła się sukcesem, choć Chińczykom mimo wielokrotnie podejmowanych prób nie udało się dopłynąć do rosyjskiego statku - pokrywa lodowa okazała się za gruba. Ewakuację przeprowadził więc śmigłowiec wysłany z chińskiego lodołamacza.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama