Jak wynika z informacji firmy STS za każde 100 zł postawione na wygraną PiS będzie można odebrać 180 zł, zaś na wygraną PO 205 zł. W przypadku ugrupowań, które mają niższe sondaże, wygrana byłaby astronomiczna. 100 zł postawione na SLD dawałoby 5000 zł, PSL 7500 zł, a na Nową Prawicę Janusza Korwin Mikkego aż 10000 zł.

Analitycy firmy są przekonani, że próg przekroczą dwie największe partie. Ale można obstawiać przekroczenie progu przez pozostałe. Najmniej dostanie się jeśli SLD przekroczy próg, bo tylko 105 zł (za postawione 100 zł). Aż 500 zł będzie można zarobić jeśli próg przekroczy Polska Razem Jarosława Gowina. Najmniejsze szanse daje się Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry, bo w przypadku sukcesu tej partii wygrana wyniesie 626 zł.

Tym dwóm partiom analitycy dają najmniejsze szanse na przekroczenie progu. Jeśli się obstawi ten wariant, to za 100 zł postawione na Solidarną Polskę dostanie się 105 zł, a w przypadku Polski Razem wygrana wyniesie 110 zł. Zaskoczeniem byłoby mniej niż 5 proc. głosów dla SLD. Bukmacherzy płacą za to 625 zł. Dużo mniejszy zarobek jest na drugim w kolejności PSL. Za postawione 100 zł można zarobić 270 zł, jeśli ludowcom nie uda się zdobyć żadnego mandatu.

Gdyby zaufać prognozom bukmacherów, to szanse na wejście do europarlamentu ma pięć partii. Oprócz PiS i PO są to: SLD, PSL, Nowa Prawica i Europa Plus Twój Ruch. Frekwencja miałaby wynieść 22,5 proc. czyli mniej niż 5 lat temu. 180 zł za postawione 100 zł można zyskać, gdy złoży się zakład na mniejszą lub większą frekwencję.