Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Przemysław Nowak, informuje, że śledztwo dotyczyć ma tego, że rosyjscy, biegli lekarze sądowi, w dokumentach medycznych, stwierdzili cechy identyfikacyjne oraz zmiany pourazowe, które w rzeczywistości nie istniały. Prokurator dodaje, że sprawa dotyczy także nieopisania zmian pourazowych oraz cech identyfikacyjnych ofiar.
Mecenas Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna – posła PiS, który zginął w katastrofie smoleńskiej, twierdzi, że wszczęcie śledztwa jest słusznym i koniecznym ruchem. - To wręcz konieczne, by takie postępowanie z urzędu zostało wszczęte i przeprowadzone – zaznaczyła.
Mecenas Wassermann wielokrotnie podkreślała, że dokumentacja medyczna, nad którą pracują Rosjanie, zawiera wiele błędów, a niekiedy wręcz fałszerstw.
Zastrzeżenia dotyczące dokumentacji medycznej ofiar katastrofy smoleńskiej potwierdziły się podczas ekshumacji ofiar w 2012 roku. Były to między innymi przypadki, w których Rosjanie pomylili ciała zmarłych.