Szanowałam Rosję, której dziś nienawidzę

Moja siostra jest bohaterem ?– mówi „Rz" Wira Sawczenko, siostra porucznik Nadieżdy Sawczenko, pilota ukraińskiej armii, która została porwana i wywieziona do Rosji.

Publikacja: 01.09.2014 02:00

Nadieżda Sawczenko

Nadieżda Sawczenko

Foto: YouTube

Rz: Dlaczego pani siostra wstąpiła do wojska, przecież skończyła dziennikarstwo?

Wira Sawczenko:

Siostrę od zawsze ciągnęło do nieba, chciała latać samolotem. Jej temperament wymagał czegoś więcej niż tylko dziennikarstwo. By dostać się do wojskowej akademii lotniczej, musiała wstąpić do wojska. Dopiero po misji w Iraku dostała się do Charkowskiego Uniwersytetu Sił Powietrznych. Dzięki temu została pilotem śmigłowca bojowego Mi-24 ukraińskich sił powietrznych.

Czy podczas jej misji w Iraku nie obawiała się pani o życie swojej siostry?

W Iraku Nadzia uczestniczyła w misji pokojowej, miała za zadanie towarzyszyć konwojom. Tymczasem, decydując się na udział w operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy, trzeba się liczyć ze śmiercią.

Jak wygląda sytuacja na wschodzie Ukrainy?

To rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Gdy moja siostra została porwana przez separatystów, spędziła kilka dni w niewoli i widziała wtedy skrzynie z bronią i amunicją z oznakowaniem armii rosyjskiej. Widziała również separatystycznych dowódców i żaden z nich nie był narodowości ukraińskiej. Jednocześnie wśród mieszkańców wschodniej Ukrainy jest mało prawdziwych Ukraińców. Oni nie należą do żadnego narodu i nie są zdolni do żadnego sprzeciwu. Dla nich najważniejsze, by rządzono nimi twardą ręką.

Pani również trafiła w ręce separatystów.

Gdy Nadzia została złapana, skontaktowałam się z szefem kontrwywiadu tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej Władimirem Gromowem, który potwierdził, że moja siostra trafiła do nich. Natychmiast pojechałam do Ługańska, lecz Gromow był wtedy w Moskwie i powiedział, że będzie dopiero za tydzień. Gdy pojechałam po raz drugi, zostałam zatrzymana przez separatystów i spędziłam w towarzystwie jeńców z Prawego Sektora całą dobę. Przez kilka godzin byłam przesłuchiwana przez Rosjanina, który mówił, że mieszka na stałe w Europie, lecz przyjechał na Ukrainę, by walczyć z banderowcami. Na szczęście zostałam wypuszczona, ale nie zobaczyłam swojej siostry.

Nadzia już wtedy została wywieziona do Rosji?

Została wywieziona przez rosyjskie służby specjalne do Woroneża, gdzie oskarżono ją o współudział w zabójstwie dwóch dziennikarzy rosyjskiej telewizji państwowej. Została zmuszona do składania zeznań w sprawie ściganych przez Rosję Ukraińców, m.in. Igora Kołomojskiego. Rosyjski sąd nie dopuszcza żadnych dowodów obrony, które wyraźnie wskazują na to, że w momencie zabójstwa rosyjskich dziennikarzy Nadzia już była przesłuchiwana przez separatystów w Ługańsku. Potwierdzają to billingi telefoniczne, zgodnie z którymi dziennikarze zginęli godzinę po zatrzymaniu mojej siostry. Wszystko wskazuje na to, że rosyjskie władze szukały kozła ofiarnego. Siostra jest dla mnie prawdziwym bohaterem i jestem z niej dumna.

Czy ukraińskie władze pomagają pani ratować siostrę?

Na początku nie zrobiły nic. Nawet adwokata dla mojej siostry do dziś opłaca polska fundacja, a nie władze w Kijowie. Dopiero gdy został rozwiązany parlament i rozpoczęła się kampania wyborcza, politycy zaczęli wykorzystywać imię Nadzi do swoich celów propagandowych. Codziennie dostaję telefony od rodzin porwanych przez separatystów żołnierzy z prośbami o pomoc i wsparcie. Takich przypadków są setki, lecz te rodziny nie mają żadnego wsparcia ani pomocy.

Jak pani odbiera przekaz rosyjskich mediów, które nazywają ukraińskich żołnierzy ludobójcami i banderowcami?

Jest to brud, który Rosja wylewa na naród ukraiński. Dla mnie Bandera nie jest obrazą, tylko nagrodą. Nie wiem, dlaczego Kacapstan (określenie Rosji przez ukraińskich nacjonalistów –red.) tak się czepia naszego Bandery. Niech lepiej rozliczy swoją historię i swoich bohaterów narodowych. Jeżeli pół roku temu miałam do Rosji szacunek, dziś nienawidzę tego kraju. Rosyjska władza wywołała nienawiść wśród Ukraińców, której będzie się trudno pozbyć przez najbliższych kilkadziesiąt lat.

Rz: Dlaczego pani siostra wstąpiła do wojska, przecież skończyła dziennikarstwo?

Wira Sawczenko:

Pozostało 98% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!