Reklama

#RZECZoPOLITYCE Lasek: Wzruszyłem się na "Smoleńsku"

"Smoleńsk" to film nakręcony pod określoną tezę i pełen przekłamań, ale są w nim momenty wzruszające - mówił przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek.

Aktualizacja: 20.09.2016 12:58 Publikacja: 20.09.2016 08:27

#RZECZoPOLITYCE Lasek: Wzruszyłem się na "Smoleńsku"

Foto: rp.pl

- Istnieje niebezpieczeństwo, że nowy szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych będzie teraz z nadania - powiedział Maciej Lasek, którego kadencja kończy się za tydzień. - Wszystko zależy od ministra infrastruktury.

Lasek stwierdził, że nawet kiedy przestanie być przewodniczącym, nadal będzie się zajmował przyczyn katastrofy smoleńskiej. - To mój obowiązek jako badacza. Zwłaszcza jeśli ktoś usiłuje przekłamać wyniki tych badań - mówił Lasek.

Gość Jacka Nizinkiewicza podkreślił, że zalecenia Komisji, które zostały opracowane przez nią i środowisko lotnicze, zostały wdrożone i nie odwołał ich nawet minister Macierewicz.

Filmem nakręconym pod określoną tezę nazwał Lasek "Smoleńsk" Antoniego Krauzego. - Można w nim znaleźć ewidentne kłamstwa, które wprowadzają widza w błąd - stwierdził. - Wybuch, zalecenia kontrolerów... Tymczasem w wyniku badań nie stwierdzono żadnego wybuchu, przeczą temu dowody - mówił Lasek.  Niekonsekwencji w tym filmie jest dużo więcej, nawet jeśli chodzi o liczbę domniemanych wybuchów.

- Reżyser filmu przez niedomówienia zostawia widza w poczuciu niepokoju. Przyznam jednak, że wzruszyłem się na tym filmie, są tam sceny wzruszające, szczególnie że wykorzystano materiały archiwalne, które są chyba jedyną mocną stroną filmu. Pokazał też ten moment jedności po katastrofie, kiedy wszyscy byliśmy naprawdę razem - mówił Maciej Lasek.

Reklama
Reklama

- Jeśli twórca chciał zrobić film z gatunku political fiction, można to było zrobić lepiej. Film, który powinien opowiedzieć i zachować dla potomnych historię o tej tragedii, powinien być lepszy - ocenił Lasek.

Maciej Lasek uważa, że członkami obecnej podkomisji zajmującej się katastrofą smoleńską w większości są osoby, które wcześniej pracowały w zespole parlamentarnym Macierewicza, w więc osoby, które nie mają doświadczenia w badaniu katastrof lotniczych. Lasek podkreślił, że już ostatnia konferencja prasowa podkomisji pokazała, że znacznie ostrożniej podchodzi do przyczyn katastrofy.

 

RZECZoPOLITYCE: Maciej Lasek o filmie "Smoleńsk"

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama