PO alarmuje: TVP zmienia zasady debaty wyborczej. To ma być lincz na Donaldzie Tusku

TVP chce w ostatniej chwili zmienić warunki debaty wyborczej, która jest organizowana przez TVP w poniedziałek, o 18:30 - twierdzą politycy Koalicji Obywatelskiej.

Publikacja: 09.10.2023 11:26

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP, Paweł Supernak

arb

- Mamy informację o tym, że miejscem debaty nie będzie studio na Wale Miedzeszyńskim, ale Woronicza, studio S1, tam przygotowywane jest bliźniacze studio w stosunku do tego, które jest przygotowywane na Wale Miedzeszyńskim - mówił na konferencji prasowej rzecznik PO, Jan Grabiec.

Jak TVP chce zmienić warunki debaty wyborczej w poniedziałek o 18:30?

Grabiec mówił też, że TVP "buduje studiu dla publiczności" i "zbierani są wyborcy PiS", którzy mają być zwożeni do Warszawy.

- Oczywiście w ustaleniach pisemnych na temat debaty czytamy, że udział publiczności jest wykluczony - podkreślił Grabiec.

Czytaj więcej

Sondaż: Prezes PiS popełnił błąd, unikając debaty z Donaldem Tuskiem

- PiS do tego stopnia boi się tej debaty, że wycofał z niej Kaczyńskiego. To ma być lincz na Donaldzie Tusku a nie żadna debata - przekonywał rzecznik PO.

- Wzywam premiera Morawieckiego, żeby natychmiast przywrócił takie warunki, na jakie się umówiliśmy - apelował Grabiec, który stwierdził, że TVP na pewno działa na polecenie PiS.

- Oficjalne informacje, które mamy to że debata odbędzie się na Wale Miedzeszyńskim. Natomiast nieoficjalnie wiemy od pracowników TVP, że takie same studio jest budowane na Woronicza, w takiej samej scenografii - doprecyzował Grabiec.

Debata wyborcza rozpocznie się w TVP o 18:30

- Ta skala manipulacji wynika na putinowską ustawkę. Oczekujemy od premiera Mateusza Morawieckiego, że tę sytuację wyjaśni, bo to byłaby całkowita kompromitacja obozu władzy. To jest skandal - podsumował.

Grabiec mówił też, że PO dysponuje wewnętrznymi sondażami z których wynika, że PiS i Konfederacja w ostatnich dniach tracą poparcie.

Sekretarz generalny PO, Marcin Kierwiński potwierdził, że "w weekend przygotowywane było studio alternatywne". - My spodziewamy się wszystkiego najgorszego po telewizji PiS-owskiej - dodał.

Poseł PO: Tchórz Jarosław Kaczyński boi się debaty z Donaldem Tuskiem

- Wiemy, że ludzie PIS-u się boją. Boi się Kaczyński, boi się Morawiecki, boją się funkcjonariusze PIS-u. Ale nie możemy się zgodzić na to, by deptane były ostatki demokracji - dodał.

- Szykuje się nam debata rodem ze wschodu - mówił też.

- W roku 2007 ten tchórz, Jarosław Kaczyński przegrał debatę z Tuskiem. Dlatego dziś unika w inne miejsce Polski. Dziś potrzeba pokazać kto jest odważny, kto jest tchórzem - mówił z kolei Cezary Tomczyk z PO. - TVP to jest wprost Russia Today - oskarżał też.

Debata wyborcza rozpocznie się w TVP o 18:30. Udział wezmą w niej premier Mateusz Morawiecki (PiS), Donald Tusk (KO), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica) Krzysztof Bosak (Konfederacja) i Krzysztof Maj (Bezpartyjni Samorządowcy).

Każdy uczestnik debaty ma mieć łącznie 7 minut na odpowiedzi na pytania i 30 sekund na swobodną wypowiedź.

- Mamy informację o tym, że miejscem debaty nie będzie studio na Wale Miedzeszyńskim, ale Woronicza, studio S1, tam przygotowywane jest bliźniacze studio w stosunku do tego, które jest przygotowywane na Wale Miedzeszyńskim - mówił na konferencji prasowej rzecznik PO, Jan Grabiec.

Jak TVP chce zmienić warunki debaty wyborczej w poniedziałek o 18:30?

Pozostało 88% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu