Reklama

Mariusz Błaszczak obiecuje weteranom. Szczegółów brak

Resort obrony przygotowuje kolejną nowelizację ustawy o weteranach. Nie podaje jednak szczegółów, nie wiadomo też, kiedy wejdzie ona w życie.

Publikacja: 07.10.2022 03:00

Mariusz Błaszczak obiecuje weteranom. Szczegółów brak

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

– Przygotowaliśmy kolejną nowelizację ustawy o weteranach. Chodzi o to, żeby docenić tych żołnierzy, którzy za Polskę narażali swoje życie i zdrowie, służąc na misjach poza granicami kraju – ogłosił na spotkaniu z weteranami szef MON Mariusz Błaszczak.

Minister przypomniał, że w Wojsku Polskim jest ponad 31 tys. weteranów, a ponad 800 jest poszkodowanych.

Poinformował, że nowelizacja ma polegać na tym, aby dodatek finansowy dla żołnierzy-weteranów był wypłacany nie tylko tym, którzy już odeszli ze służby, ale również tym, którzy wciąż służą w wojsku.

Czytaj więcej

Nowy komponent WOT nie taki nowy

Zapytaliśmy resort obrony, w jakiej wysokości dodatek otrzyma weteran, ilu żołnierzy służących teraz w wojsku może zostać objętych nowelizacją, jaka kwota z budżetu zostanie przeznaczona na ten cel, a także od kiedy nowelizacja ustawy wejdzie w życie.

Reklama
Reklama

Ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytania. „Projekt zmiany Ustawy o weteranach działań poza granicami państwa zostanie podany do wiadomości publicznej z momentem opublikowania na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Kwota z budżetu państwa przeznaczona na dodatek weterana poszkodowanego zostanie podana w Ocenie Skutków Regulacji nowelizowanej ustawy na stronie RCL. Termin wejścia w życie zamian do ustawy planowany jest po upływie 30 dni od dnia ich ogłoszenia” – usłyszeliśmy tylko w resorcie obrony narodowej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Polska rakieta uderzyła w dom na Lubelszczyźnie
Wojsko
Tomasz Szatkowski: Reakcja na rosyjskie ataki nie powinna być tylko defensywna
Wojsko
„Lodówkami i pralkami nie obronimy się przed wyrzutniami rakiet”
Wojsko
Cezary Tomczyk o alarmach w Chełmie i Świdniku: W ciągu kilku minut przygraniczne powiaty mogły być zagrożone
Reklama
Reklama