Po środowym odbiciu w czwartek inwestorzy znów chętnie pozbywali się polskich aktywów wyprzedając akcje i złotego. W efekcie dolar wyraźnie umocnił się, zwyżkując po południu do poziomu 4,05 zł. zł. Więcej warte jest także za euro, za które płacono 4,35 zł. Najmocniej poszybował w górę frank szwajcarski docierając do 4,53 zł, będąc najmocniejszy względem złotego od ponad trzech miesięcy.

Czytaj więcej

Rosja zawiesza handel dolarami i euro. Sankcje biją mocniej w rosyjską gospodarkę

Dolar pokazał moc

W środę polska waluta nieoczekiwanie dostała mocne wsparcie po publikacji danych o niższej od oczekiwań amerykańskiej inflacji, które doprowadziły do przeceny dolara, zwiększając jednocześnie apetyt na bardziej ryzykowna aktywa. Stąd do łask wróciły m. in. waluty z naszego regionu. Efekt ten okazał się jednak krótkotrwały i w czwartek notowania złotego znów były pod presją. Wyzwaniem umacniający się dolar, który w czwartek wrócił do kontynuowania rajdu wyraźnie zyskując względem euro, co było co było efektem zmniejszenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA po środowych wypowiedziach Jerome'a Powella, szefa Fedu. W efekcie kurs EUR/USD zaliczył ostry spadek do 1,075.