W poniedziałkowe popołudnie kurs euro obniżył się do poziomu ok. 4,28 zł, osiągając najniższy poziom od ponad czterech lat. Wyraźny spadek zanotował także kurs franka szwajcarskiego, który zjechał do poziomu ok. 4,46 zł, będąc najniżej od połowy 2022 roku. Nieco mniejszy spadek zanotował dolar, który na koniec dnia kosztował ok. 3,92 zł.

Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ, wskazuje, że w poniedziałek złotego wspierały przede wszystkim czynniki krajowe. - Rynek zwrócił uwagę na krajowe aspekty w  postaci rosnącej dysproporcji w temacie działań RPP (brak obniżek stóp) vs inne banki centralne (duże szanse na cięcia stóp przez ECB i FED od czerwca) - zauważa.