Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentowało pierwszy raport dotyczący programu otwierania danych publicznych. Przedstawia w nim dotychczasowe działania mające zwiększyć dostęp do informacji publicznej oraz ich efekty. Opublikowało też projekt „Otwarte dane – dostęp, standard, edukacja", który zawiera propozycje dalszych działań.
W raporcie najwięcej uwagi poświęcono portalowi danepubliczne.gov.pl. Od września 2016 r. do lutego 2017 r. (okres objęty badaniem) nastąpił wzrost liczby dostawców danych w tym portalu o 80 proc., liczby dostępnych zbiorów danych o 40 proc., a plików o 50 proc. Zwiększył się też udział danych ustrukturyzowanych, spadł zaś (z 22 do 15 proc.) odsetek danych nieprzeszukiwalnych.
Wciąż jednak w tej dziedzinie występują liczne bariery. Wśród technicznych wymienić należy przestarzałe systemy informatyczne oraz formaty zapisu powodujące potencjalne ryzyko błędów przy edycji odrzucane przez BIP. Przygotowanie danych w otwartych formatach wymaga zaś wiele czasu, brakuje też specjalistycznego oprogramowania. Są też problemy organizacyjne, a wśród nich zbyt małe zasoby kadrowe, nieumiejętność obsługi systemów informatycznych i brak świadomości urzędników wartości danych udostępnianych publicznie. Przeszkadza też rozproszony dostęp do danych w ramach jednej instytucji i brak jednolitego standardu udostępniania otwartych informacji.
Wśród barier prawnych raport wymienia brak przepisu, który pozwalałby administratorom zasobów na poprawę danych błędnych lub nieaktualnych. Nie ma też podstaw prawnych publikowania danych, które nie są gromadzone z urzędu. Niejasne są również prawa własności intelektualnej do rejestrów i systemów.
Dlatego nowy program przygotowany przez resort przewiduje nie tylko opracowanie standardów prawnych, technicznych i bezpieczeństwa, ale i szkolenia oraz działania edukacyjne. Mają one objąć 400 dysponentów danych. Program ma być prowadzony do 1 czerwca 2020 r. Jego budżet wynosi 18 mln zł.