Ceny obowiązkowych polis OC wzięła pod lupę porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl. Okazuje się, że lata 2018–2020 były pod tym względem łaskawe dla właścicieli samochodów. Znacznie lepsze niż lata 2016–2017, gdy ceny OC notowały rekordowe zwyżki.
Czytaj także: Polacy nie mają pojęcia, co przysługuje im z polisy
W wyliczeniach Ubea.pl sięgnęła po swój barometr OC. Przygotowuje go niezmiennie według jednakowych założeń, co pozwala porównywać wyniki z różnych miesięcy i kwartałów. Przeciętny miesięczny koszt OC jest tu ustalany na podstawie ponad 100 tys. anonimowych kalkulacji internautów. Średnia składka jest obliczana na podstawie ofert ubezpieczycieli współpracujących z Ubea.pl. Okazuje się, że w okresie ostatnich trzech lat obowiązkowe ubezpieczenia OC dla właścicieli aut mocno potaniały: spadek wynosi aż 31 proc. – Jeszcze większa zmiana, na poziomie około 36 proc., dotyczyła cen ubezpieczenia od „najtańszego" ubezpieczyciela, które przeciętny kierowca miał do wyboru w styczniu 2018 r. oraz grudniu 2020 r. – mówi Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
To nie koniec dobrych wieści dla kierowców. Realny spadek cen polis OC był bowiem jeszcze większy. Ubea.pl zwraca uwagę, że według danych Ministerstwa Finansów inflacja między styczniem 2018 r. a grudniem 2020 r. wyniosła ok. 7,5 proc. – Po jej uwzględnieniu okaże się, że realnie przeciętne ubezpieczenie OC potaniało o 36 proc. – mówi Kuczyński