Pieniądze wolimy wydawać na wódkę nie na ubezpieczenia

Liberty Direct zmienia nazwę ?na Liberty Ubezpieczenia i poszerza ofertę o produkty dla małych firm.

Publikacja: 07.10.2014 08:34

Firmy directowe sprzedają coraz mniej polis przez internet i telefon

Firmy directowe sprzedają coraz mniej polis przez internet i telefon

Foto: Rzeczpospolita

Firma nie chce już kojarzyć się wyłącznie z kanałem sprzedaży polis przez internet i telefon, choć z tzw. directu się nie wycofuje. – Rynek direct skurczył się w pierwszej połowie tego roku o 10 proc. – wyjaśnia Marcin Warszewski, dyrektor generalny Liberty Ubezpieczenia. – My jednak notujemy przypis składki na poziomie roku ubiegłego, czyli w granicach 300 mln zł, z czego połowę uzyskujemy dzięki sprzedaży polis poprzez internet i telefon, a resztę dzięki współpracy z multiagencjami.

Zaznacza przy tym, że direct w Polsce jest postrzegany jako kanał, gdzie sprzedaje się polisy komunikacyjne, a Liberty oferuje już dużo szerszą gamę ubezpieczeń. – Zmieniając nazwę, chcemy wzmocnić markę i pokazać, że oferujemy szerokie spectrum produktów oraz różne kanały komunikacji – mówi

Warszewski dodaje, że mimo zmiany nazwy nie ma zamiaru wycofać się z directowego kanału sprzedaży. Liczy na wzrost udziału w rynku dzięki sprzedaży przez agentów oraz internet i telefon do ponad 2 proc. w ubezpieczeniach majątkowych z obecnych 1,1 proc. i przeskoczenia do pierwszej dziesiątki firm ubezpieczeniowych. Obecnie zajmuje pod względem udziału w rynku 12. pozycję. – Chcemy to osiągnąć, zwiększając sprzedaż polis innych niż komunikacyjne i samych komunikacyjnych – wyjaśnił dyrektor. – Dziś udział w sprzedaży ubezpieczeń pozakomunikacyjnych stanowi 25 proc., chcemy go zwiększyć.

Na osiągnięcie tych celów firma daje sobie pięć–siedem lat. Metodą ma być większa dywersyfikacja oferty i rozwój kanałów dystrybucji. Nowością jest np. ubezpieczenie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Z szacunków Liberty wynika, że wartość rynku polis majątkowych dla tego segmentu do 2023 r. wzrośnie do ok. 1,3 mld zł. – Według naszych analiz rynek MSP szacowany jest na 1 mld zł w tej w chwili. Jednocześnie tylko około połowy małych firm posiada ubezpieczenie inne niż komunikacyjne, więc perspektywy wzrostu są duże i dlatego chcemy na nim być – mówi Rafał Klepuszewski, kierownik ds. ubezpieczeń małych i średnich przedsiębiorstw w Liberty Ubezpieczenia.

1,3 mld zł ma być warty w 2023 r. rynek polis dla MSP wg szacunków Liberty Ubezpieczenia

Dodaje, że polisy będą szyte na miarę, a zakres ubezpieczeń dostosowany do rodzaju prowadzonej działalności. Dla przykładu polisy od oparzeń niezbędne w gastronomii niekoniecznie mogą się przydać fryzjerowi.

Według szefów firmy polski rynek jest perspektywiczny, bo gospodarka stabilnie rośnie – ekonomiści szacują jej wzrost na 3–4 proc. przez kilka lat. – Polacy na razie na ubezpieczenia wydają mało. W ubiegłym roku na zakup polis majątkowych przeznaczyli 26,6 mld zł, a na zakup alkoholu 38 mld zł – porównał Warszewski. – Zakładamy więc, że rynek ubezpieczeń majątkowych będzie rósł, i to szybciej niż polska gospodarka.

W I półroczu 2014 r. spółka osiągnęła 160 mln zł przypisu składki, a w całym 2013 r. przypis sięgnął 298,1 mln zł. Firma ma umowy z 8 tys. doradców w Polsce, liczba klientów na koniec czerwca wyniosła 500 tys.

Liberty Ubezpieczenia należy do amerykańskiej grupy ubezpieczeniowej Liberty Mutual Insurance działającej w 27 krajach na całym świecie. W Polsce prowadzi działalność jako oddział. Dyrektor zapewnił, że mimo sugestii KNF nie zamierza rejestrować swej działalności jako spółka, a nadzór ma prawo kontrolować, czy jego firma działa zgodnie z wymogami prawa polskiego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki e.glapiak@rp.pl

Lata świetności minęły

W ocenie Pawła Zylma, szefa Zespołu ds. Ubezpieczeń Direct Polskiej Izby Ubezpieczeń, tradycyjny podział na ubezpieczycieli tradycyjnych i direct się zatarł. Większość firm direct od dłuższego czasu dociera do klientów także za pośrednictwem agentów. Stąd spadek składki zbieranej przez telefon i internet – w I pół. 2014 r. zawarliśmy przez telefon i internet 2,87 mln umów ubezpieczenia. To o 3,27 proc. mniej niż rok wcześniej. Zapłaciliśmy za to 537 mln zł, o 10 proc. mniej niż przed rokiem. Przez telefon i internet najchętniej kupujemy obowiązkowe polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ponad 300 mln zł składki) oraz AC (103 mln zł). Wyraźnie na znaczeniu zyskują ubezpieczenia od pozostałych szkód rzeczowych (wzrost składki z 12,7 mln zł do 15,5 mln zł). Kanał sprzedaży polis przez telefon i internet ruszył w Polsce w 2003 r. Sektor ten notował szczególnie dynamiczny wzrost od 2006 r., aby już w 2012 r. przekroczyć 5 mln sprzedanych polis.

Firma nie chce już kojarzyć się wyłącznie z kanałem sprzedaży polis przez internet i telefon, choć z tzw. directu się nie wycofuje. – Rynek direct skurczył się w pierwszej połowie tego roku o 10 proc. – wyjaśnia Marcin Warszewski, dyrektor generalny Liberty Ubezpieczenia. – My jednak notujemy przypis składki na poziomie roku ubiegłego, czyli w granicach 300 mln zł, z czego połowę uzyskujemy dzięki sprzedaży polis poprzez internet i telefon, a resztę dzięki współpracy z multiagencjami.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Ubezpieczenia
Uniqa: Europa Środkowo-Wschodnia ma ogromy potencjał. Wydatki na polisy rosną
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Ubezpieczenia
Koniec wojny cenowej na rynku OC, ale rośnie liczba przestępstw
Ubezpieczenia
Mocno rośnie wartość wykrytych wyłudzeń „na zgon”
Ubezpieczenia
Luki w ochronie ubezpieczeniowej będą rosnąć
Ubezpieczenia
Najlepszy początek roku w historii PZU. Inwestorzy doceniają wyniki