Aktualizacja: 08.01.2015 09:24 Publikacja: 08.01.2015 09:24
Foto: Bloomberg
Połamania nart, nie nóg Najdroższy przypadek z ubiegłego sezonu miał miejsce we Francji i wiązał się ze złamaniem nogi na stoku. Podczas leczenia okazało się, że uraz jest bardzo skomplikowany i wymaga dłuższego pobytu w szpitalu, za które francuska placówka wystawiła rachunek na blisko 140 tys. zł co stanowiło 65% kosztów.
- To największa kwota z ubiegłego sezonu, ale analizując dane historyczne w poprzednich latach mieliśmy zdarzenia kosztujące znacznie więcej niż 200 tys. zł. Jedną z najdroższych części składowych jest zazwyczaj transport medyczny z wykorzystaniem helikoptera tzw. air ambulansu. W trudno dostępnych górskich rejonach, w sytuacji konieczności unieruchomienia poszkodowanego, kiedy czas odgrywa decydującą rolę taki transport zazwyczaj kosztuje w przeliczeniu 40 – 50 tys. zł – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.
Polska nie zdecydowała się na objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej e-hulajnóg i e-r...
Dlaczego Grupa PZU powinna się przekształcić w Holding PZU, co dalej z Alior Bankiem i Bankiem Pekao, co stanie...
PZU złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o wypłatę nienależnego o...
Grupa PZU zwiększyła w 2024 r. przychody ze sprzedaży polis do 29,4 mld zł, a zysk netto największego polskiego...
Grupa PZU zwiększyła w 2024 r. przychody ze sprzedaży polis do 29,4 mld zł. Zysk netto największego polskiego ub...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas