Koszty w ryzach
Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, broni ubezpieczycieli.
– W Polsce z ubezpieczycielami współpracuje ok. 2 tys. warsztatów naprawczych, które z powodzeniem naprawiają auta po proponowanych przez nich stawkach. Dzięki temu spełnione są standardy napraw, jak również trzymane są w ryzach koszty likwidacji, mające przełożenie na składki za OC – zapewnia „Rzeczpospolitą" ekspert.
Przypomina, że ubezpieczyciele są zobowiązani prawnie do zachowania ekonomii napraw i niegenerowania nieuzasadnionych kosztów.
Warsztaty naprawcze, najczęściej spoza sieci, naprawiają, jego zdaniem, auta drożej. Często więc różnicy w cenie próbują dochodzić przed sądem od ubezpieczycieli.
Jak mówi Kulisiewicz, zakłady ubezpieczeń proponują dziś poszkodowanym nie tylko cenę naprawy, ale też wskazują warsztat, w którym za tę cenę można naprawić auto.
– Sądy, wiedząc o tym, coraz częściej odrzucają roszczenia warsztatów, które chcą naprawiać auta drożej na koszt ubezpieczyciela – twierdzi. I dodaje, że część warsztatów próbuje także dopełniać swój zysk, oferując po wyższej stawce dziennej pojazd zastępczy. Tym kosztem obciążany jest ubezpieczyciel. Oczywiście ma on obowiązek zapewnić poszkodowanemu pojazd zastępczy, ale nie za wyższe stawki warsztatów.