Córka skazanego w aferze skórzanej bez odszkodowania

Córka Bolesława Dedo skazanego na karę śmierci, zmienioną na dożywocie, w głośnej "aferze skórzanej" z lat PRL nie dostanie odszkodowania

Publikacja: 23.02.2011 15:12

Córka skazanego w aferze skórzanej bez odszkodowania

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał dzisiaj w mocy wyrok oddalający jej wniosek.

Bolesław Dedo został skazany na śmierć w 1960 r. Karę zmieniono mu na dożywocie, potem na 25 lat więzienia. W 2009 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok, który zapadł w "aferze skórzanej", ponieważ uznał, że w toku tego postępowania doszło do nadużyć. SN umorzył całą sprawę z powodu przedawnienia i śmierci skazanych, ale nie zakwestionował ich winy.

Ewa Dedo, córka Bolesława, wystąpiła do sądu o 500 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdy, jakich doznała z powodu skazania ojca. Sąd Okręgowy w Radomiu, który rozpatrywał sprawę w pierwszej instancji oddalił jej wniosek.

Uzasadniając orzeczenie Sądu Apelacyjnego sędzia Barbara du Chateau podkreśliła, że jakkolwiek Bolesław Dedo został skazany na karę śmierci z naruszeniem prawa, to jednak ta kara nie została wykonana.

- Nie z tytułu wydania wyroku skazującego na karę śmierci można doszukiwać się prawa do odszkodowania, lecz tylko z tytułu wykonania kary, której skazany nie powinien był ponieść - powiedziała sędzia.

Jak mówiła sędzia du Chateau, w sytuacji, gdy doszło do skazania z naruszeniem prawa, sąd powinien porównać karę wykonaną i karę, jaką należałoby skazanemu wymierzyć, przyjmując prawidłową kwalifikację prawną. Gdyby Dedo sądzony był bez stosowania trybu doraźnego, najwyższym zagrożeniem byłaby kara dożywocia. Ostatecznie wykonaną wobec niego karą było ponad 17 lat więzienia, ponieważ został przedterminowo zwolniony.

- Nie może sąd obecnie oceniać tej kary odbytej w kontekście rażącej niewspółmierności, ponieważ jest to sfera sędziowskich ocen. W tym wypadku nie można mówić o naruszeniu prawa - zaznaczyła du Chateau.

Sędzia du Chateau przypomniała dzisiaj, że Sąd Najwyższy uchylając wyrok skazujący podkreślał w uzasadnieniu, że Bolesław Dedo dopuścił się czynu zabronionego o bardzo poważnym charakterze. Było to przestępstwo polegające na spowodowaniu szkody w mieniu społecznym na kilka milionów złotych.

-

Wina Bolesława Dedo nie była kwestionowana - dodała sędzia.

 

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów