Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny informuje, że o 50 proc. wzrosła liczba kierowców bez OC, którzy sami muszą zwracać odszkodowania za wypadek. Bez OC jeździ dziś ok. 250 tys. pojazdów wszystkich rodzajów, rok temu było ich 200 tys.
Pomysł na rozwiązanie tego problemu mają posłowie z sejmowego Zespołu do spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zamierzają wprowadzić obowiązkowe naklejki na szybę (obok tych z numerem rejestracyjnym) z datą zawarcia OC i, być może, badań technicznych.
– Posiadania OC dziś nie da się skontrolować – tłumaczy „Rz" Adam Jasiński, ekspert zespołu. – Sprawdza je policja, ale tylko podczas rutynowych kontroli drogowych, i UFG, korzystając ze specjalnego programu wykrywającego przerwy w ubezpieczeniu. To za mało. Jest więc szansa, że ci kierowcy, którzy dziś nie płacą, zaczną to robić. O braku ważnego ubezpieczenia będzie mógł poinformować każdy przechodzień czy kierowca – dodaje Jasiński.
Pomysł podoba się UFG.
– Rosnąca liczba pojazdów bez OC to zła prognoza. Warto więc szukać rozwiązań, które mogą statystyki poprawić – ocenia dla „Rz" Aleksandra Biały, rzecznik Funduszu. I dodaje, że w pierwszym półroczu 2012 r. UFG rozpoczął blisko 1711 postępowań regresowych, to o 552 więcej niż rok temu.