FAA: MAXy nie polecą w tym roku

Federalny Urząd Lotnictwa FAA nie wyda w tym roku certyfikatu zdatności do lotu B737 MAX, zrobi to kiedyś w 2020 r. — powiedział jego szef Steve Dickson w programie Squawk Box kanału CBS, a następnie przed komisją transportu i infrastruktury Izby Reprezentantów

Aktualizacja: 12.12.2019 10:41 Publikacja: 12.12.2019 09:35

FAA: MAXy nie polecą w tym roku

Foto: Fot. Bloomberg

- Nie mamy żadnego harmonogramu. Jest do wykonania 10 albo 11 kluczowych punktów. Każda z tych procedur zajmie trochę czasu. Jeśli potraktować to matematycznie, potrwa to do 2020 r. — powiedział w CNBC. Po dopuszczeniu przez FAA samolotu do latania i zatwierdzeniu zmian w szkoleniu pilotów amerykańskie linie lotnicze będą potrzebować 30 dni lub więcej na wznowienie lotów, FAA nie podjęła jeszcze decyzji o wymogach w szkoleniu pilotów —dodał Dickson. Amerykańskie linie usunęły te samoloty ze swych rozkładów do początku marca - przypomniał Reuter.

Boeing zapytany 11 grudnia o harmonogram odpowiedział: „W dalszym ciągu współpracujemy blisko z FAA i z globalnymi regulatorami nad certyfikacją i bezpiecznym powrotem MAXów do służby" — informuje portal FlightGlobal.

Dickson wystąpił tego samego dnia przed komisją transportu i infrastruktury Izby Reprezentantów. — Obecnie wraz z naszymi międzynarodowymi partnerami sprawdzamy, jak było opracowywane oprogramowanie — powiedział i dodał, że FAA prowadzi audyt informacji związanych z oprogramowaniem systemu kontroli lotu B737 MAX przed lotem na certyfikację.

Przedstawił komisji następne kroki, wymagane do zatwierdzenia MAXów. Są to:

-zakończenie przez Wspólną Radę Oceny Operacji (JOEB) oceny szkolenia pilotów,

- wykonanie lotu na certyfikację,

- uwzględnienie przez Radę Standaryzacji Lotów FAA ustaleń JOEB w swym raporcie, który zostanie ogłoszony do wyrażenia opinii i uwag,

- FAA i Techniczna Rada Doradcza, nienależny panel utworzony przez FAA, dokonają przeglądu końcowej dokumentacji rozwiązań projektowych Boeinga,

- Dickson, dawny pilot Delta Air Lines, wykona lot MAXem.

Po spełnieniu tych warunków FAA opublikuje powiadomienie o ciągłej zdatności do lotu, które dokona przeglądu spodziewanych działań w zakresie bezpieczeństwa. Następnie wyda dyrektywę zdatności do lotu, zalecając użytkownikom tych samolotów wprowadzenie poprawionych działań. — Nie podpiszę niczego, co dotyczy tego samolotu do czasu zakończenia przez FAA wszystkich przeglądów technicznych — oświadczył Dickson komisji.

Nie chciał powiedzieć, czego konkretnie jego rząd zażąda w ramach szkolenia pilotów w procedurze certyfikacji MAXów. Powiedział natomiast komisji, że jego urząd zajmie się kwestiami wykraczającymi poza dotyczące B737 MAX. FAA będzie dążyć do „bardziej holistycznego i transakcyjnego podejścia do certyfikacji samolotów punkt po punkcie". Ta zmiana ma na celu uwzględnienie złożonych interakcji między załogą a systemami lotniczymi. Urząd będzie również chciał zapewnić, że „czynniki ludzkie" zostaną skuteczniej zintegrowane z projektowaniem samolotów, oraz poprawę przepływu informacji przez FAA.

W jego opinii, FAA musi stać się bardziej „sterowany danymi" i „oparty na ryzyku". Oznacza to, po części, że urząd będzie starał się nadzorować branżę, zwracając większą uwagę na interakcję między wszystkimi graczami — samolotami, pilotami, stewardesami, inżynierami, mechanikami, dyspozytorami i kontrolerami ruchu lotniczego. — Musimy przyjrzeć się całemu systemowi lotniczemu i temu, jak wszystkie elementy oddziałują na siebie. Skupienie się na jednym czynniku doprowadzi nas do utraty szansy na poprawę bezpieczeństwa — powiedział szef FAA przed komisją.

- Nie mamy żadnego harmonogramu. Jest do wykonania 10 albo 11 kluczowych punktów. Każda z tych procedur zajmie trochę czasu. Jeśli potraktować to matematycznie, potrwa to do 2020 r. — powiedział w CNBC. Po dopuszczeniu przez FAA samolotu do latania i zatwierdzeniu zmian w szkoleniu pilotów amerykańskie linie lotnicze będą potrzebować 30 dni lub więcej na wznowienie lotów, FAA nie podjęła jeszcze decyzji o wymogach w szkoleniu pilotów —dodał Dickson. Amerykańskie linie usunęły te samoloty ze swych rozkładów do początku marca - przypomniał Reuter.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Saudyjczycy skusili Hiszpanów. Lotnisko Heathrow bardziej arabskie
Transport
Boeing opóźnia większy rytm produkcji MAX
Transport
Kłopoty rosyjskich przewoźników. Nawet kanibalizacja nie pomaga
Transport
Igrzyska olimpijskie pretekstem do drastycznych decyzji w transporcie
Transport
Psia karma na pokładach samolotów i menu tylko dla wybranych pasażerów
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu