Frekwencja w składach PKP Intercity skurczyła się do zaledwie jednej piątej dostępnych miejsc. Pociągi w relacjach międzynarodowych w ogóle nie kursują. Liczba rezygnacji z wcześniejszych rezerwacji była w ostatnich dniach tak duża, że pojawiły się problemy z funkcjonowaniem portalu intercity.pl. W rezultacie od 17 marca duża część połączeń pomiędzy największymi miastami została zawieszona.
Czytaj także: Warszawski Transport Publiczny: Można zawiesić kartę miejską na czas epidemii
Jak podało Intercity, we wtorek zawieszona została część kursów ekspresów pendolino m.in. pomiędzy Warszawą a Krakowem, Warszawą i Wrocławiem, Gliwicami i Gdynią. Zawieszone zostały ekspresy Chrobry, Krakus, Lech, Neptun, Norwid, Ondraszek, Paderewski i Ślęża. Część pociągów będzie jeździć w skróconej relacji, np. pendolino z Warszawy do Jeleniej Góry pojedzie tylko do Wrocławia, a pendolino z Kołobrzegu do Krakowa dojeżdża tylko do Warszawy.
W środę zawieszone zostanie kursowanie kolejnych pociągów, następne cięcia połączeń szykowane są na weekend.
Intercity wyjaśnia, że decyzje podejmowane są w oparciu o analizy frekwencji. Ale wpływ na nie ma także pogarszająca się sytuacja kadrowa przewoźnika: część pracowników musi opiekować się dziećmi.