Lotniska i linie lotnicze przygotowują się do wznowienia ruchu pasażerskiego. Pasażerowie muszą się liczyć, że będzie im mierzona temperatura, a na pokład wejdą zachowując odstępy i oczywiście zakrywając usta i nos maseczką, którą będą musieli utrzymać na twarzy przez cały lot. Zaś po wylądowaniu będą zobowiązani do pozostawienia swoich danych lokalizacyjnych. Utrzymanie odpowiednich odstępów podczas pobytu na lotniskach ma być również zalecane wyłącznie w początkowym okresie po uruchomieniu lotów, ponieważ kiedy ruch się zwiększy, będzie to fizycznie niemożliwe. Natomiast przynajmniej w Europie linie lotnicze nie będą miały obowiązku sprzedawania tylko co drugiego miejsca w samolocie — zdecydowała Komisja Europejska.
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) i organizacja zrzeszająca lotniska -Airport Council International (ACI) przygotowały plan, którym chcą przekonać rządy, że latanie, nawet podczas pandemii niekoniecznie musi przyczyniać się do rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nie jest on jeszcze oficjalnym dokumentem, ale do jego zawartości dotarł Reuters. Obydwie organizacje uznały, że masowe testowanie pasażerów na lotniskach mija się z celem, bo powinno się odbywać na długo przed rejsem, a i tak nie ma żadnej gwarancji, że byłoby ono w 100 proc. miarodajne. A nie do końca miarodajne będą również pomiary temperatury, ponieważ mogą one nie wykrywać wirusa u osób, które chorobę przechodzą łagodnie. Niemniej jednak, jeśli zastosuje się wszystkie zaplanowane środki jednocześnie, to może uda się przekonać pasażerów, aby powrócili do latania. Z kolei prześwietlanie pasażerów powinno zostać ograniczenie do jednej takiej czynności na podróż.
Linie lotnicze ze swojej strony dodają własne środki bezpieczeństwa. Ryanair poinformował w ostatni poniedziałek, że podczas rejsu do toalety będzie można udać się jedynie za zgodą personelu pokładowego, a całkowicie zabronione ma być ustawianie się w kolejce do skorzystania z niej. Emirates znacząco ograniczają rozmiary bagażu podręcznego, tak aby nie blokował on przejść. Z kolei inna emiracka linia – Etihad z Abu Zabi zamontowała na lotnisku specjalne kabiny, gdzie aparatura jest w stanie wykryć Covid-19 nawet w bardzo początkowej fazie. Amerykańskie linie wymagają od swoich pasażerów noszenia maseczek podczas wejścia do samolotu i wychodzenia do terminala, ale już nie na pokładzie. Dodatkowo linie United wprowadziły specjalne elektrostatyczne spraye co dezynfekcji kabin. Z kolei chińskie Xiamen są gotowe do przewozu nawet chorych pasażerów, ale podczas rejsu mają oni być odseparowani w tylnej kabinie maszyny.
Więcej informacji będziemy mieli z pewnością, kiedy samoloty z pasażerami rzeczywiście ponownie wystartują, czyli nie wcześniej niż w połowie czerwca. Na razie przewoźnicy zachęcają do kupowania biletów, a dla rozrywki podsyłają widoczki z miejsc do których w tym roku, być może, polecą.