Lion Air, indonezyjski przewoźnik lotniczy, tydzień temu wznowił loty krajowe na normalnym poziomie. Jednak wystarczyło kilka dni, by firma postanowiła z powrotem je zawiesić, jak podkreślono w komunikacie prasowym, szczególnie w trosce o bezpieczeństwo załóg podkładowych, ryzykujących zdrowiem w kontaktach z pasażerami.
Przewoźnik wprost stwierdził, że wielu pasażerów nie można było w ogóle wpuścić na pokład samolotów, gdyż na lotniskach zjawiali się bez dokumentów wymaganych miejscowymi regulacjami prawnymi mającymi na celu hamowanie infekcji. Jednak problemy były także na poziomie dystansowania społecznego już na pokładzie samolotów.