Pandemia drugi raz mocno bije w kolej. Jeszcze we wrześniu wydawało się, że będzie ona zmniejszać straty. Z pociągów skorzystało wówczas 21,6 mln osób, o jedną czwartą mniej niż rok wcześniej, co jednak było najmniejszym spadkiem r./r. od marca. Ale październik przyniósł zimny prysznic. Według Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) liczba podróżnych zmalała do 18,5 mln. To w porównaniu z ub. rokiem mniej o 40,6 proc., a zarazem to najgłębszy spadek od lipca, kiedy frekwencja po pierwszej fali zakażeń zaczęła się poprawiać. A na październikowym pogorszeniu się nie skończy: w listopadzie fala zachorowań wzrosła. Więc wyniki za dwa ostatnie miesiące 2020 r. mogą być gorsze – jak w kwietniu i maju, gdy frekwencja tąpnęła odpowiednio o 77 oraz 65,6 proc.
Czytaj także: PKP Intercity zatrzymuje część ekspresów przez koronawirusa
A miało być lepiej
Byłaby to fatalna perspektywa dla całego roku, którego końcówka – jak wcześniej zakładano – miała złagodzić wiosenny kryzys. Tymczasem jak podaje UTK, przez pierwsze dziesięć miesięcy z kolei skorzystało 183,4 mln osób. To o ponad jedną trzecią mniej niż w tym samym okresie rok temu.
PKP InterCity już na początku listopada wstrzymało kursowanie części ekspresów, w tym sześciu pendolino, a także pociągów TLK. Kolejne kursy wstrzymano 9 listopada, następne – w połowie miesiąca. Średni spadek rezerwacji wyniósł wtedy 65 proc. względem 2019 r. – Od początku roku do końca października PKP InterCity przewiozło 23,7 mln pasażerów, co stanowi 42 proc. spadku w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. W odniesieniu do średniej dziennej liczby pociągów uruchamianych w obowiązującym rozkładzie jazdy, tymczasowo odwołanych zostało około 5 proc. pociągów – mówi Agnieszka Serbeńska z zespołu prasowego spółki. To znacznie mniejsze redukcje niż wiosną – w okresie od marca do maja odwołanych zostało ok. 60 proc. składów, a 8 proc. kursowało w relacjach skróconych. Jednak w okresie wiosennych ograniczeń w przemieszczaniu się spadek frekwencji sięgał 93–94 proc. Z kolei przewoźnika obowiązuje teraz limit maksymalnie połowy zajętych miejsc.