W zaprezentowanym w ubiegłym miesiącu nowym Krajowym Programie Kolejowym (KPK), obejmującym realizację przedsięwzięć w infrastrukturze kolejowej do roku 2030, który trafił do konsultacji publicznych, Wrocław został pominięty.
Czytaj więcej
Na Śląsku wzbiera fala protestów po zaprezentowaniu przez CPK przyszłego przebiegu kolei dużych prędkości z Katowic do Ostrawy.
- Premier Mateusz Morawiecki zapomniał o swoim rodzinnym mieście i zabrał regionowi najważniejszą inwestycję ostatnich kilkunastu lat – stwierdza Stowarzyszenie Akcja Miasto, które przypomina rządowe obietnice sprzed czterech lat. W czerwcu 2019 r. Morawiecki pojawił się we Wrocławiu by podpisać list intencyjny w sprawie Wrocławskiego Węzła Kolejowego. - Dokument ten stał się rządową obietnicą dla mieszkańców całego regionu: modernizacji wrocławskiego węzła kolejowego, co byłoby napędem do rozwoju nie tylko dla regionu, ale także całego kraju – przypomina Akcja Miasto.
Premier Morawiecki, mimo, iż jest z Wrocławia do Sejmu kandydował z okręgu wyborczego nr 31, który obejmuje obszar miast na prawach powiatu Katowic, Chorzowa, Mysłowic, Piekar Śląskich, Rudy Śląskiej, Siemianowic Śląskich, Świętochłowic i Tychów oraz powiatu bieruńsko-lędzińskiego.
Według prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, brak wprowadzenia do KPK inwestycji we Wrocławskim Węźle Kolejowym wykluczy na lata możliwość rozwoju przewozów kolejowych zarówno w regionie aglomeracji, jak i w samymi Wrocławiu. - To mnie bardzo dziwi, bo cztery lata temu podpisywaliśmy w urzędzie wojewódzkim podpisywaliśmy porozumienie, licząc, że te wszystkie priorytety związane z Wrocławskim Węzłem Kolejowym zostaną ujęte w KPK, a tymczasem okazuje się, że nie. Pytanie dlaczego - zastanawiał się Sutryk na sesji wrocławskiej Rady Miejskiej w ubiegłym tygodniu.