Strajk na lotnisku w Brukseli niebawem. „Nie domagamy się wyłącznie pieniędzy”

W poniedziałek, 20 czerwca na lotnisku Zaventem w Brukseli będą strajkowali bagażowi, kontrola bezpieczeństwa i inne służby naziemne. Brussels Airlines odwołały połowę swoich poniedziałkowych lotów.

Publikacja: 17.06.2022 17:22

Strajk na lotnisku w Brukseli niebawem. „Nie domagamy się wyłącznie pieniędzy”

Foto: Adobe Stock

„Aby zapobiec długiemu oczekiwaniu w kolejkach na lotnisku, w uzgodnieniu z przewoźnikami odwołaliśmy poniedziałkowe rejsy, lub zostały one przełożone na inne dni. Zespoły kryzysowe koordynują obecnie działania z przewoźnikami i służbami lotniskowymi, aby rozkład został odpowiednio dostosowany” - czytamy na stronie brukselskiego lotniska.

Z przewoźników, którzy korzystają z brukselskiego portu, normalnie mają odlecieć tylko wycieczkowe rejsy linii TUI. Inne linie już odwołują swoje rejsy, a ich pasażerowie otrzymali odpowiednie informacje. Ci, których loty się odbędą zostali poinformowani, że mogą podróżować jedynie z bagażem ręcznym.

Czytaj więcej

Lotnisko w Brukseli będzie sparaliżowane. Masowe strajki pracowników

Lotnisko apeluje od kilku dni do pasażerów, aby zmienili swoje rezerwacje na inne dni. Wiadomo jednak, że cały tydzień w stolicy Belgii będzie trudny, ponieważ załogi Brussels Airlines - piloci i personel pokładowy będą strajkować 23., 24. i 25. czerwca. Linia robi wszystko, aby utrzymać chociaż rozkładowe loty długodystansowe. Protestującym załogom ( 85 proc. zatrudnionych jest za strajkiem) chodzi o podwyżki płac i wywalczenie lepszych warunków pracy. Nie zgadzają się na jednorazową wypłatę po 450 euro dla wszystkich. Oprócz pieniędzy domagają się wydłużenia czasu wypoczynku między rejsami średniodystansowymi.

- Nigdy nie domagaliśmy się wyłącznie pieniędzy, chodzi nam o zmiany strukturalne, które są gwarancją dobrej przyszłości i dla firmy i dla jej pracowników. Nie mówiąc o tym, że nieustannie są błędy w wypłatach wynagrodzeń za wylatane godziny. Już dawno powinniśmy dostać rozkład dyżurów w lipcu, a nadal go nie ma chociaż jest już 17 czerwca . To właśnie dlatego protestujemy - mówił jeden ze związkowców Brussels Airlines w belgijskiej telewizji publicznej.

Brussels Airlines w niemal 100 proc. należą do SN Airholding. Od grudnia 2016 100 proc. SN Airholding jest własnością Deutsche Lufthansa AG.

„Aby zapobiec długiemu oczekiwaniu w kolejkach na lotnisku, w uzgodnieniu z przewoźnikami odwołaliśmy poniedziałkowe rejsy, lub zostały one przełożone na inne dni. Zespoły kryzysowe koordynują obecnie działania z przewoźnikami i służbami lotniskowymi, aby rozkład został odpowiednio dostosowany” - czytamy na stronie brukselskiego lotniska.

Z przewoźników, którzy korzystają z brukselskiego portu, normalnie mają odlecieć tylko wycieczkowe rejsy linii TUI. Inne linie już odwołują swoje rejsy, a ich pasażerowie otrzymali odpowiednie informacje. Ci, których loty się odbędą zostali poinformowani, że mogą podróżować jedynie z bagażem ręcznym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Bruksela przywołuje do porządku 20 linii lotniczych. Chodzi o „greenwashing”
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Transport
Gorszy kwartał Lufthansy (strajki) i Air France-KLM
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił