Rząd zakłada pozyskanie w tym roku 8 mld euro z prywatyzacji w ramach podejmowania prób zmniejszenia długu stanowiącego 132,7 proc. PKB. Daje to Włochom drugie miejsce wśród najbardziej zadłużonych krajów strefy euro, po Grecji.
Rząd przyjął uchwalę pozwalającą resortowi finansów ulokować na rynku 30 proc. kapitału poczty. „Cesja może nastąpić jednorazowo albo w kilku etapach poprzez ofertę dla włoskich ciułaczy, także dla pracowników poczty i/lub dla inwestorów instytucjonalnych w kraju i zagranicą" — stwierdza komunikat. Osoba związana ze sprawą podała, że cesja akcji powinna nastąpić na jesieni jednorazowo, o ile pozwolą na to warunki na rynku.
Po sprzedaniu w ubiegłym roku 35 proc. w Poste Italiane resort finansów ogłosił w ubiegłym tygodniu zamiar ulokowania na rynku dalszych 30 proc., po przekazaniu 35 proc. kapitału włoskiej Kasie Depozytowo-Pożyczkowej, Cassa Depositi e Prestiti (CDP). Premier Matteo Renzi dokonał w 2015 r. reorganizacji tej instytucji, aby stała się aktywniejszym narzędziem wspierania polityki pobudzania gospodarki włoskiej.
Od tamtej pory CDP wydała 900 mln euro na odkupienie od koncernu naftowego ENI części udziałów w firmie usług dla sektora naftowego Saipem. Według obecnych cen na giełdzie ten udział jest wart 476 mln euro. Przekazała ponadto 500 mln euro na fundusz ratunkowy banków będących w poważnych kłopotach. Ma odegrać rolę w ratowaniu firmy hutnictwa stali Ilva i w stworzeniu sieci szybkiej łączności.
Analitycy uważają, że przychody z prywatyzacji Poste Italiane zasilą ostatecznie CDP. — Celem resortu jest przede wszystkim danie CDP cennego aktywu, który wniesie jej środki finansowe i dywidendę — stwierdził Stefano Caselli z Uniwersytetu Bocconi w Mediolanie