Lato z lotniczymi strajkami

Szefowie największych europejskich linii nie mają złudzeń: latem polecimy z przeszkodami.

Aktualizacja: 16.02.2017 06:29 Publikacja: 15.02.2017 19:32

Piloci Lufthansy podczas jednego z ubiegłorocznych protestów we Frankfurcie

Piloci Lufthansy podczas jednego z ubiegłorocznych protestów we Frankfurcie

Foto: Bloomberg

Czeka nas lato lotniczego zamętu – uważa Willie Walsh, prezes International Airlines Group, w skład której wchodzą m.in. British Airways i Iberia. Jak wyliczyli członkowie organizacji Airlines for Europe (A4E), zrzeszającej największych przewoźników na naszym kontynencie, w ciągu ostatnich dziesięciu lat strajki lotnicze uniemożliwiły powstanie 140 tys. miejsc pracy, a tylko w 2016 r. z ich powodu z unijnego PKB zniknęło 1,6 mld euro. Większość zakłóceń w lotach to efekt protestów kontrolerów ruchu lotniczego.

– Dla mnie te liczby są szokujące, tym bardziej że mam świadomość zbliżających się kolejnych strajków. Nie możemy dowiadywać się o nich w ostatniej chwili – mówi Walsh.

Lepsza kondycja europejskiego lotnictwa i rosnące zyski linii powodują jednak, że otoczenie branży chce zarabiać więcej. Najbardziej waleczni są kontrolerzy lotów, wśród których najskuteczniejsi są tradycyjnie Francuzi, Włosi i Portugalczycy. Pilnie uczą się od nich także Grecy, jako że turystyka jest w tym kraju jedyną rozwijającą się branżą gospodarki. We wszystkich tych krajach próbę wprowadzenia usprawnień w lotach nad Europą kontrolerzy traktują jako zagrożenie własnych interesów. – Wiemy już, że rok 2016 był rekordowy pod względem strat, jakie spowodowały lotnicze strajki – łącznie 55 dni zakłóceń w transporcie lotniczym. Niestety, nie ma żadnych przesłanek, które mówiłyby, że rok 2017 pod tym względem będzie lepszy – uważa Willie Walsh.

Tym bardziej że więcej pieniędzy chcą także pracownicy lotnisk. Właśnie trwa referendum strajkowe w PPL, gdzie trzy z siedmiu związków są w sporze zbiorowym z pracodawcą i domagają się 8-procentowej podwyżki płac. W tym roku już strajkowali pracownicy lotnisk niemieckich oraz personel naziemny portu w Genewie.

Szykują się też konflikty w samych liniach lotniczych. Pod wielkim znakiem zapytania znów stoi przyszłość włoskiej Alitalii, w którą inwestor, Etihad z Abu Zabi, wpompował 1,6 mld euro, a linia nadal przynosi straty. Niezbędne jest więc kolejne cięcie kosztów i zwolnienia.

Z ulgą natomiast mogą odetchnąć pasażerowie Lufthansy, która jest już bardzo bliska porozumienia płacowego z pilotami. Ich strajki tylko w 2016 roku dwukrotnie zakłócały podróże w Europie i na świecie. W ciągu ostatnich dwóch lat piloci strajkowali aż 15-krotnie. W środę, 15 lutego, zarząd niemieckiej linii zaakceptował propozycję mediatora i zgodził się na podwyżki pensji o 8,7 proc. rozłożone na kilka etapów i jednorazową wypłatę bonusów w łącznej wysokości 30 mln euro. Doda to ok. 85 mln euro do rocznych kosztów przewoźnika. Strona społeczna, która wnioskowała o podwyżkę w wysokości 20 proc., zgodziła się również, że na pokładach 40 nowych samolotów, jakie przewoźnik odbierze w tym roku, pracę dostaną załogi spoza grupy, która podpisała układ zbiorowy, a więc tańsi pracownicy.

Opinia

Jacek Krawczyk, przewodniczący Grupy Pracodawców EKES, ekspert lotniczy

Związki zawodowe kontrolerów w kilku krajach UE bez skrupułów traktują pasażerów jako zakładników w walce o swoje przywileje. Prym wiodą francuscy związkowcy. Gdy strajkuje tylko jeden kraj, a nawet region, zakłócenia ruchu lotniczego pojawiają się w całej Europie. Nikt nie podważa prawa do strajku, ale w kilku krajach jest ono nadużywane. Koncepcja zapewnienia minimalnego poziomu usług, np. umożliwienia przelotów nad krajem, w którym trwa strajk – pomysł stworzenia tzw. FIR Europa, czyli jednego obszaru kontroli nad całą UE od pewnej wysokości w górę, powinna ułatwić życie pasażerom i liniom lotniczym. Potrzeba też bardziej skutecznego rozwiązywania sporów pracowniczych.

Czeka nas lato lotniczego zamętu – uważa Willie Walsh, prezes International Airlines Group, w skład której wchodzą m.in. British Airways i Iberia. Jak wyliczyli członkowie organizacji Airlines for Europe (A4E), zrzeszającej największych przewoźników na naszym kontynencie, w ciągu ostatnich dziesięciu lat strajki lotnicze uniemożliwiły powstanie 140 tys. miejsc pracy, a tylko w 2016 r. z ich powodu z unijnego PKB zniknęło 1,6 mld euro. Większość zakłóceń w lotach to efekt protestów kontrolerów ruchu lotniczego.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Niemiecki superpociąg lepszy od francuskiego TGV
Transport
Kubańska linia lotnicza bez paliwa. Zmuszona do zawieszenia działalności
Transport
Lotniczy dress code. Jak się ubrać na podróż samolotem
Transport
Gorszy kwartał Lufthansy (strajki) i Air France-KLM
Transport
Rosyjscy hakerzy znów w akcji. Finnair wstrzymuje loty
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił