Boeing nie potrzebuje tylu specjalistów

Najnowsze cięcia zatrudnienia nastąpiłyby po ogłoszeniu wręczenia wypowiedzeń 19 maja 245 osobom, w związku z rosnącą konkurencją na rynku i spadkiem sprzedaży samolotów.
 
Do nowych zwolnień ma dojść od 23 czerwca - wynika z wewnętrznego dokumentu przygotowanego przez wiceprezesa ds.inżynieryjnych działu samolotów cywilnych, Johna Hamiltona.
 
"Przygotowujemy drugi etap zwolnień niektórych pracowników wykwalifikowanych w stanie Waszyngton i w innych placówkach przedsiębiorstwa. Przewidujemy, że dotknie to kilkuset inżynierów i mechaników. Dodatkowe redukcje w tym dziale później w tym roku będą wynikać z warunków naszej działalności i zależeć od liczby dobrowolnych rezygnacji z pracy z przyczyn naturalnych" - stwierdza notatka.
 
Poza wręczaniem wypowiedzeń koncern zmniejszył zatrudnienie personelu technicznego o kilkaset osób w ramach dobrowolnych akcji w styczniu i marcu. Dodatkowe cięcia będą dotyczyć stanowisk kierowniczych w mieszanej postaci dobrowolnych odejść, naturalnego odpływu i w niektórych wypadkach zwolnień z pracy.
 
Nie było od razu wiadomo, czy będzie to dotyczyć pracowników fabryki Boeinga w Połdudniowej Karolinie, gdzie powstają B787 Dreamliner. W 2016 r. Boeing zlikwidował 10 828 miejsc pracy, z tego prawie dwie trzecie w stanie Waszyngton.