W III kwartale zysk operacyjny grupy zwiększył się o 12 proc. do 921 mln euro, netto o 42 proc. do 376 mln i obroty o 6 proc. do 14,072 mld dzięki dobrej sprzedaży samolotów cywilnych i silnemu dolarowi. Po 9 miesiącach zysk netto wynosi 1,9 mld euro (+36 proc.), operacyjny EBIT 2,8 mld (+8), a obroty 43 mld (+6). Po 9 miesiącach portfel zamówień zwiększył się o 42 proc. do 112 mld euro dając jego łącznią wartość 967 mld według stanu na 30 września — ogłosiła grupa.
Następnego dnia po uzyskaniu od klienta z Chin zamówienia na 130 samolotów o wartości 17 mld dolarów drugi na świecie producent samolotów uspokoił inwestorów, że sprzedał dotąd tak dużo, iż może zwiększyć rytm produkcji maszyn wąskokadłubowych do 60 miesięcznie od połowy 2019 r. z obecnie 42. — Zdrowy rynek samolotów cywilnych, zasobność naszego portfela zamówień i zdolności produkcyjne naszych kooperantów pozwalają nam zwiększyć tempo produkcji samolotów wąskokadłubowych — oświadczył szef grupy, Tom Enders.
Ponadto rada administracyjna grupy zatwierdziła program skupu z rynku akcji za miliard euro; zacznie się natychmiast i potrwa do połowy 2016 r.
Bilans kwartalny i wyniki w tym roku są odzwierciedleniem silnego dolara i korzystnego p rozdziału dostaw. Jesteśmy na dobrej drodze osiągnięcia w tym roku wszystkich założeń— dodał Enders.
Decyzja o A320, spodziewana przez rynek, oznacza zwiększenie produkcji o jedną piątą wobec poziomu 50 sztuk od 2018 r. Była możliwa dzięki osiągnięciu kompromisu z producentami silników. Decyzja oznacza także dodatkowe 150 miejsc pracy w Hamburgu, gdzie Airbus zamierza uruchomić czwartą linię montażową w zakładzie zatrudniającym 13 tys. ludzi. To wynik obowiązującej od 15 lat umowy z władzami tego miasta o rozwijaniu produkcji mniejszych samolotów w zamian za montowanie A380 we Francji.