Reklama

Niepożądana śmieszność

W poniedziałkowym Teatrze TV premiera „Znaków” – historii o człowieku poddawanemu presji systemu. Metaforyczność ociera się tu o śmieszność.

Aktualizacja: 01.04.2019 12:01 Publikacja: 01.04.2019 11:55

Niepożądana śmieszność

Foto: materiały prasowe

Fabuła tej kameralnej opowieści jest prosta. Do pracującego pisarza Jana (Przemysław Stippa) przychodzi z niezapowiedzianą wizytą Wysłannik (Grzegorz Małecki), by wręczyć dokument informujący o zakazie używania znaków diakrytycznych. Rozporządzenie jest nieodwołalne, o czym przybyły informuje zaskoczonego pisarza próbującego protestować. Wyjaśnia, że „ostatniego ogólnopolskiego dyktanda narodowego nie przeszedł nikt”, czyli dla dobra wspólnoty należy znaki diakrytyczne zlikwidować. Tym bardziej, że razem z zaniechaniem ich istnienia zużywać się będzie mniej farby drukarskiej… „Jestem piewcą indywidualności” – deklaruje pisarz wspominając, że w języku zawiera się nasz duch. Wysłannik grozi odebraniem maszyny, niepublikowaniem książek pisarza. Kiedy znika Wysłannik, pojawia się Alicja (Marta Ścisłowicz) żona Jana, próbująca początkowo dyskretnie, a potem coraz jawniej nakłonić go do przestrzegania nowego regulaminu. W rezultacie ujawnia się konflikt między nimi i toczy swoista psychologiczna gra  ze zwierzeniami na temat wzajemnych zdrad – włącznie. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Reklama
Reklama