Szukam w telewizji programów informacyjnych i publicystycznych, ponieważ interesuje mnie to, co dzieje się w Polsce i na świecie. Dla relaksu oglądam programy rozrywkowe takie jak „Taniec z gwiazdami” (TVN, niedziela, godz. 20.00). Czekam też na dobry film. Dla mnie to nie zawsze dramat czy kino obyczajowe, choć takie też lubię, ale na przykład dobra sensacja. Najbardziej wciągają mnie thrillery psychologiczne, intrygujące, zagadkowe, które mówią również o mrocznej części duszy i nadwrażliwości człowieka, pokazują różne oblicza zła istniejącego na świecie. Nie znoszę natomiast horrorów. Na granicy akceptowanej przeze mnie dawki przemocy jest „Milczenie owiec” w reżyserii Jonathana Demme’a (TCM, niedziela, godz. 21.00). To świetny film ze wspaniałymi rolami Jodie Foster i Anthony’ego Hopkinsa, który polecam wszystkim widzom o silnych nerwach. Późniejsze części opowieści o Hannibalu Lecterze mniej mnie frapowały. To zresztą zasada, że pierwowzór jest bardziej udany niż kolejne przeróbki i sequele. Wyjątek stanowić może „Ojciec chrzestny 2” w reżyserii Francisa Forda Coppoli (TVN 7, czwartek, godz. 20.10). Cała trylogia o rodzinie Corleone jest świetna, a aktorzy – genialni z Alem Pacino i Marlonem Brando na czele. Lubię też polskie kino, uważam, że w ostatnich latach mamy sporo ciekawych filmów, dobrych reżyserów i aktorów. „Dzień świra” Marka Koterskiego (TVP 1, niedziela, godz. 22.45) należy do tytułów, obok których nie można przejść obojętnie. Żałuję tylko, że w Polsce kręci się mało optymistycznych, pogodnych obrazów. Takie kino pozostanie chyba na długo w sferze moich marzeń. W tym tygodniu czekają nas dwa ważne mecze eliminacyjne do Euro 2008 z Belgią (TVP 2, sobota, godz. 20.30) oraz Serbią (TVP 2, środa, godz. 20.45). W takich chwilach zawsze staram się być przed telewizorem. Wynik meczu to nasza wizytówka na świecie.