Polskie siatkarki ostatni raz grały na igrzyskach w 1968 roku, w Meksyku. Zdobyły wtedy brązowy medal. – Nie chcemy być gorsze – mówi Małgorzata Glinka-Mogentale, największa gwiazda w drużynie Marco Bonitty.
Od jej formy w Pekinie zależeć będzie bardzo wiele. To w dużej mierze dzięki znakomitej grze Glinki Polki wygrały turniej ostatniej szansy w Tokio i wywalczyły prawo startu na igrzyskach. Trener Bonitta wybrał nietypową drogę przygotowań, traktując turniej World Grand Prix jako poligon, na którym sprawdzał te zawodniczki, co do których miał jeszcze wątpliwości. Pozostałe trenowały w kraju. Polki zagrają w grupie z Chinami, Japonią, Kubą, USA i Wenezuelą. W drugiej są Algieria, Brazylia, Kazachstan, Rosja, Serbia i Włochy. Do ćwierćfinałów awansują po cztery najlepsze drużyny. Bonitta twierdzi, że kluczowy będzie mecz z Japonią. Na początek nasze siatkarki zmierzą się z Kubą. Trener mówi krótko: – Liczę na ćwierćfinał. Później wszystko się może zdarzyć!
Kiedy dwa lata temu Polacy zdobywali w Tokio srebrny medal mistrzostw świata, trenera Raula Lozano odznaczał prezydent Lech Kaczyński.Przegrane mistrzostwa Europy i późniejsze porażki z przeciętnymi drużynami sprawiły jednak, że przed igrzyskami opinie na temat szans naszych siatkarzy są podzielone. Nie wszyscy już wierzą w ich sukces. Tylko Lozano niezmiennie powtarza, by z ocenami wstrzymać się do zakończenia turnieju w Pekinie. – To najlepszy zespół od czasów złotej drużyny Huberta Wagnera – mówi i wymienia swoje osiągnięcia.
Nieudany finał Ligi Światowej w Rio de Janeiro budzi jednak niepokój. Polska grupa w Pekinie jest silna i nie będzie łatwo zająć w niej jedno z czterech pierwszych miejsc premiowanych awansem do ćwierćfinałów. Są w niej Brazylia, Rosja, Serbia, Niemcy i Egipt. W drugiej zagrają Chiny, USA, Bułgaria, Włochy, Japonia i Wenezuela. Turniej zaczniemy 10 sierpnia meczem z Niemcami i wszystko wskazuje na to, że będzie to najważniejszy mecz Polaków w pierwszej, grupowej fazie turnieju.
Bogdan Wenta, trener polskiej reprezentacji, mówi, że grupowi rywale naszej reprezentacji w Pekinie będą wyjątkowo groźni.