Powieści Twaina dla młodzieży to niemal gotowe scenariusze filmowe. W „Jankesie na dworze króla Artura” (1889) opisywał perypetie przeciętnego Amerykanina, który niespodziewanie przeniósł się w przeszłość – na średniowieczny dwór władcy Camelotu. Kino lubi takie wycieczki. Opowieść była ekranizowana kilkanaście razy. Jankes był w nich m.in. śpiewającym mechanikiem samochodowym, astronautą lub nastolatkiem zakochanym w bejsbolu.
W podobny sposób Hollywood przerabiało „Księcia i żebraka”, którego Twain napisał w 1882 roku. Tu pojawia się motyw nieoczekiwanej zamiany miejsc. Edward, książę Walii, i młody żebrak Tom Canty, urodzeni tego samego dnia i podobni do siebie jak dwie krople wody, zamieniają się rolami. Żebrak przypadkowo dostaje się na komnaty pałacu królewskiego, gdzie książę akurat szykuje się na bal kostiumowy. Chłopcy zamieniają się ubraniami dla żartu, ale dworzanie uznają żebraka za księcia, książę zaś zostaje wyrzucony przez straże na ulicę. Tymczasem umiera król Henryk VIII i wkrótce ma się odbyć koronacja nowego władcy. Biedny Tom jest przerażony – liczy, że książę Edward pojawi się na czas i wybawi go z tarapatów...
Filmowcy różnie obchodzili się z literackim oryginałem. W 1937 roku powstała adaptacja, w której pierwszoplanową postacią okazywał się szlachcic Miles Hendon, który opiekował się księciem przebranym za żebraka. Nic dziwnego, skoro grał go największy amant Hollywood lat 30. – Errol Flynn.
Dwójka pokaże adaptację z 1977 roku w reżyserii Richarda Fleischera. Obsada jest doborowa. Oliver Reed gra Hednona. Raquel Welch wciela się w Edytę. Ernest Borgnine występuje w roli Johna Canty’ego. Charlton Heston jest Henrykiem VIII, Rex Harrison pojawia się jako książę Norfolk.
Ale najważniejszy wśród gwiazd jest tym razem Mark Lester – rozchwytywany wówczas dziecięcy aktor, kreujący podwójną rolę księcia i żebraka. Lester zdobył popularność w wieku dziewięciu lat, grając w filmie „Oliver!” (1968), musicalowej wersji słynnej powieści Charlesa Dickensa. Potem występował w obrazach angielskich i włoskich. Niestety, „Książę i żebrak” okazał się jego ostatnim dokonaniem aktorskim.