Nie mam zamiaru przed Wielkanocą sprzątać, wietrzyć pierzyn, trzepać dywanów. Upiekę za to pasztet, bo gdy leniuchuję, robię tylko to, na co mam ochotę. Lubię pójść na spacer, spotkać się z przyjaciółmi, obejrzeć dobry film.
Telewizyjna transmisja papieskiej drogi krzyżowej w rzymskim Koloseum (TVP 1, piątek, godz. 21.00) to zawsze wzruszające wydarzenie, łączące ludzi na całym świecie. Mimo że od kilku lat uroczystości prowadzi Benedykt XVI, ja zawsze mam przed oczami naszego papieża. W refleksyjny, poważny nastrój Wielkiego Piątku wpisuje się „Misja” (Zone Europa, godz. 17.45) – ze znakomitymi kreacjami Roberta De Niro i Jeremy’ego Ironsa oraz piękną muzyką Ennio Morricone.
Bardzo lubię filmy Tadeusza Konwickiego, dlatego chętnie przypomnę sobie „Jak daleko stąd, jak blisko” (TVP Kultura, godz. 13.00). Polecam też „Saharę” (TVN, godz. 20.00) z Penelope Cruz. Fantastycznie zagrała ostatnio u Woody’ego Allena w „Vicky, Cristina, Barcelona”. Ale to aktorka, która się niesamowicie rozwija, więc warto zobaczyć wszystkie obrazy z jej udziałem, także te starsze.
Na Wielką Sobotę proponuję „Shreka 2” (TVN, godz. 20.00). Jestem pod urokiem pierwszej części i mam nadzieję, że tym razem znów będę się dobrze bawić. Miłośników komedii zachęcam również do obejrzenia niebanalnych „Statystów” (TVP Kultura, godz. 20.00) Michała Kwiecińskiego.
Godna uwagi jest brytyjska superprodukcja „Elizabeth. Złoty wiek” (Canal+ Film godz. 18.05) z fantastyczną rolą Cate Blanchett i cudownymi kostiumami. W Wielkanoc zaś – film nad filmami, czyli „Przeminęło z wiatrem” (TVN 7, godz. 9.10) oraz urocza, pełna poezji opowieść Jana Jakuba Kolskiego „Jasminum” (TVP Polonia, godz. 22.10). Nie muszę wspominać, że są też „Taniec z gwiazdami” (TVN, godz. 20.00) i serial „Teraz albo nigdy!” (TVN, godz. 21.50), które gorąco polecam. Część świątecznej niedzieli spędzę jako juror w telewizyjnym studio. Proszę mnie nie żałować. To nie praca, ale czysta przyjemność.