Władza talibów zepchnęła je na powrót do roli istot drugorzędnych. Muszą zasłaniać twarze burkami, choć w latach 70. obowiązek ten został zniesiony. A wszystko to w kraju, który przyjął konstytucję gwarantującą... równouprawnienie kobiet. Maria Bashir, prokurator z Heratu walcząca o ich prawa, znalazła się na liście celów zabójców, a jej dzieci uczą się w domu od czasu, gdy wybuchła przed nim bomba, śmiertelnie raniąc kilku ochroniarzy. Bohaterki filmu to kobiety, które zaznały okrucieństwa i przemocy. Jest wśród nich Saida, którą jako dziewięciolatkę wydano za mąż za 60-letniego mężczyznę. Uciekła, bo się nad nią znęcał i oddawał za pieniądze innym mężczyznom. – Spędziłam z nim siedem lat, to było piekło – wspomina. – Z powodu bicia i stresu poroniłam cztery razy.
Jej los przedwczesnego przymusu zamążpójścia dzieli w Afganistanie 60 procent dziewcząt, choć prawo zakazuje zawierania małżeństw poniżej 16. roku życia. 18-letnia Zeinab, matka dwójki dzieci, katowana przez męża, podpaliła się na znak protestu. Trafiła na Oddział Oparzeń do szpitala w Heracie. Kobiet, które w desperacji dokonały podobnego aktu, trafia tam nawet po kilka dziennie.
[i]0.15 | tvp 2 | ŚRODA[/i]