Dokumentalistki Kinga Dębska i Lenka Wimmerova zrealizowały opowieść o losach czterech polsko-czeskich par w różnym wieku, mieszkających po obu stronach granicy. Pokazują odmienność obyczajów, tradycji, mentalności. Kamera obserwuje bohaterów w sytuacjach domowych, odświętnych i nadzwyczajnych.

Postacie są wyraziste, więc przyglądamy się im z zaciekawieniem, tym bardziej że nie brakuje zabawnych sytuacji – całkiem jak w czeskim kinie. Lena i Wojtek, którzy poznali się dwa lata wcześniej na uniwersytecie, są w przełomowym momencie życia – właśnie się pobierają. Kiedy czeska narzeczona uczy się w filmie przysięgi małżeńskiej, śmieje się.

Robi wrażenie osoby przygotowującej się do rytualnego, teatralnego występu w kościele. Dla Polaków rodzina jest najważniejsza, dla Czechów ma chyba nieco mniejsze znaczenie – dowodzą autorki dokumentu. Wyraźnie widać w nim także odmienność ról kobiety i mężczyzny w kulturze czeskiej i polskiej. Czeszki są zdecydowane, dużo wymagają od mężczyzn i swoich oczekiwań nie formułują w zawoalowany sposób. Nasi południowi sąsiedzi mocniej stąpają po ziemi, bo ich kobiety nie dają im bujać w obłokach.

Film pokazuje też Polkę, która nauczyła się mówić po czesku dla swego męża i trzy czeskie żony, które mówią kalecząc polszczyznę. Jedną z nich jest Alice, która z Mateuszem, ojcem swoich dwóch córek, jest już kilka lat. On jest muzykiem i malarzem, ona – dla dobra rodziny – zrezygnowała ze śpiewania i czuje się w Polsce samotna. W filmie zastanawia się, czy małżeństwo przetrwałoby, gdyby zamieszkali w Czechach.

[i]12.00 | TVP Kultura | PIĄTEK[/i]