Serialowe Złote Globy. Kolejny triumf „Sukcesji”

Niemal wszystkie Złote Globy podzieliły między sobą trzy produkcje – „Sukcesja”, „The Bear” oraz „Awantura” dowodząc, że seriale bywają dzisiaj często lepsze niż filmy kinowe.

Publikacja: 08.01.2024 12:53

Laureaci Złotych Globów za role w serialu „Sukcesja”: Matthew Macfayden, Sarah Snook i Kieran Culkin

Laureaci Złotych Globów za role w serialu „Sukcesja”: Matthew Macfayden, Sarah Snook i Kieran Culkin.

Foto: EPA/ALLISON DINNER

Czwarty, ostatni sezon „Sukcesji” zgarnął najwięcej, bo cztery Złoty Globy, bijąc po drodze kilka rekordów. Jest pierwszym serialem w historii, który jednego roku otrzymał najwięcej –  dziewięć – nominacji. I pierwszym, który już po raz trzeci otrzymał tę nagrodę jako najlepszy serial dramatyczny. Poprzednio „Sukcesję”, wyprodukowaną przez HBO, uhonorowano w ten sposób w 2020 i 2022 roku.

Ta wielowątkowa historia rodziny Roy’ów, do której należy potężny koncern medialny, przez kolejne sezony utrzymywała wysoki poziom dramaturgiczny. To obraz współczesnej walki nie tyle o władzę w sensie politycznym, co o wpływy umożliwiające ingerowanie w bieg świata. To również świetnie nakreślony, bogaty psychologicznie portret rodzinny. Rozmaite powikłania, kompleksy i zaszłości z przeszłości, tworzą sieć, z której każdy z członków klanu Roy’ów nie chce się wyplątać. Co więcej, „Sukcesja” umiejętnie nawiązuje do tradycji kulturowej – od antycznej tragedii poprzez tragedie Szekspira i wielką literaturę, będąc przy tym dziełem na wskroś współczesnym.

Trzy seriale zdominowały Złote Globy

Oprócz głównej statuetki Złote Globy za najlepsze role w serialu dramatycznym otrzymali także w tym roku aktorzy: Australijka Sarah Snook, dla której rola Sioban Roy jest chyba najambitniejszym zadaniem w całej karierze oraz odtwarzający jej brata Romana Roya Kieran Culkin. 41-letni aktor karierę zaczynał bardzo wcześnie u boku swego starszego brata Macaulaya w filmowych hitach o Kevinie. Jego filmografia jest bogata, ale najbardziej znaczącą i kilkakrotnie nagradzaną kreacją pozostaje postać Igby’ego w filmie „Ucieczka od życia” z 2002 roku.

Czytaj więcej

„Oppenheimer” z pięcioma Złotymi Globami. Wielkim przegranym Martin Scorsese

Kolejna nagroda (najlepsza rola drugoplanowa) za rolę męża Sioban Roy trafiła do Brytyjczyka Matthew Macfaydena. Postać cynicznego karierowicza Toma, który gotów jest współdziałać z każdym, kto aktualnie ma największe wpływy, pozwoliła mu wreszcie oderwać się od wizerunku romantycznego, nieśmiałego Darcy’ego w popularnej ekranizacji powieści Jane Austin „Duma i uprzedzenie”.

„Sukcesja” cieszyła się i nadal cieszy dużą popularnością w Polsce. Mniej znana pozostaje natomiast produkcja „Netfliksa” – „Awantura”. A szkoda, bo to serial niezwykle oryginalny, brawurowy, z akcją balansującą na granicy realności. Potrafi wciągnąć w swój szalony świat znacznie bardziej niż ubiegłoroczny triumfator oscarowy „Wszystko wszędzie naraz”.

Złote Globy. Elizabeth Debicki z nagrodą za „The Crown”

Dziesięcioodcinkowa „Awantura” (Złoty Glob jako najlepszy serial limitowany) dowodzi, że pozornie drobne zdarzenie, jakim jest mała stłuczka samochodowa, uruchamia lawinę o niewyobrażalnych konsekwencjach. A przy tym jest to również opowieść o Azjatach próbujących ułożyć sobie życie we współczesnej społeczności amerykańskiej. Złote Globy otrzymali też odtwórcy głównych ról: Ali Wang i Steven Yeun.

Czytaj więcej

„Awantura”: jeden z lepszych seriali Netfliksa

Trzecim triumfatorem Złotych Globów jest uznany za najlepszy serial komediowy –„The Bear”, który można u nas oglądać na platformie Disney+. To niskobudżetowa, kameralna, bo z kilkunastoosobową obsadą, a sympatyczna historia młodego szefa kuchni, który wraca do Chicago, by poprowadzić rodzinny bar z kanapkami. Złote Globy zdobyli za główne role Ayo Edebiri i Jeremy Allen White.

O całkowitej dominacji tych trzech seriali w tegorocznym rozdaniu Złotych Globów dobitnie świadczy fakt, że tylko jedna statuetka powędrowała do innej produkcji. Za rolę drugoplanową otrzymała ją Elizabeth Debicki kreująca postać księżnej Diany w „The Crown”.

Czwarty, ostatni sezon „Sukcesji” zgarnął najwięcej, bo cztery Złoty Globy, bijąc po drodze kilka rekordów. Jest pierwszym serialem w historii, który jednego roku otrzymał najwięcej –  dziewięć – nominacji. I pierwszym, który już po raz trzeci otrzymał tę nagrodę jako najlepszy serial dramatyczny. Poprzednio „Sukcesję”, wyprodukowaną przez HBO, uhonorowano w ten sposób w 2020 i 2022 roku.

Ta wielowątkowa historia rodziny Roy’ów, do której należy potężny koncern medialny, przez kolejne sezony utrzymywała wysoki poziom dramaturgiczny. To obraz współczesnej walki nie tyle o władzę w sensie politycznym, co o wpływy umożliwiające ingerowanie w bieg świata. To również świetnie nakreślony, bogaty psychologicznie portret rodzinny. Rozmaite powikłania, kompleksy i zaszłości z przeszłości, tworzą sieć, z której każdy z członków klanu Roy’ów nie chce się wyplątać. Co więcej, „Sukcesja” umiejętnie nawiązuje do tradycji kulturowej – od antycznej tragedii poprzez tragedie Szekspira i wielką literaturę, będąc przy tym dziełem na wskroś współczesnym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telewizja
Apple kręci w Warszawie serial. Zamknięto Świątynię Opatrzności Bożej
Telewizja
Herstory: Portrety ponad 20 wybitnych Polek w projekcie HISTORY Channel
Serial
„Władcy przestworzy” na Apple TV+. Straceńcy latali w dzień
Telewizja
Magdalena Piekorz zajmie się serialami i filmami w TVP
Telewizja
Agnieszka Holland w TVP1. Powrót „Hali odlotów” 1 stycznia