Ranking dziesięciu najchętniej oglądanych programów rozrywkowych w marcu pokazuje, że specjaliści od rozrywki w poszczególnych stacjach nie muszą się wysilać. Doskonale radzą sobie bowiem programy, które na małym ekranie goszczą już od wielu lat.
Zestawienie wygrała „Jaka to melodia”. Można odnieść wrażenie, że po tylu wyemitowanych odcinkach twórcom powinno już brakować przebojów, które mogliby puszczać uczestnikom teleturnieju. Jednak nawet jeśli w programie można od czasu do czasu usłyszeć powtarzające się melodie, widzom to nie przeszkadza. W marcu „Jaka to melodia” zgromadziła ponad pięć milionów widzów. Zapewne udział w tym sukcesie ma także prowadzący show Robert Janowski, który ostatnio zdobył Telekamerę 2008 w kategorii rozrywka.
Niesłabnącym powodzeniem cieszy się również „Familiada” (drugie miejsce w rankingu), której gospodarzem jest Karol Strasburger. Choć Szymon Majewski niemiłosiernie wyśmiewa żarty prowadzącego, widzowie najwyraźniej lubią styl Strasburgera. Dowcipy z długą brodą wpisują się w konwencję rodzinnej rozrywki.
Osobowość gospodarza ma także znaczenie w przypadku „Szansy na sukces” (piąte miejsce), w której bryluje Wojciech Mann. Program Elżbiety Skrętkowskiej to fenomen. Choć w zalewie muzycznych teleturniejów formuła „Szansy na sukces” wydaje się staroświecka, to paradoksalnie działa na korzyść audycji. Tu nie liczy się show, ale przede wszystkim umiejętności wykonawców. W ubiegłym miesiącu chciało je podziwiać przed telewizorami ponad trzy i pół miliona ludzi.
Ranking dowodzi także, że moda na śpiew i taniec w telewizji jeszcze nie przeminęła. Wszystkie gwiazdy — i te tańczące na parkiecie, i na lodzie, i te śpiewające znalazły się w dziesiątce.