Książka „O pochodzeniu gatunków” podważyła dogmaty zawarte w świętych tekstach największych religii świata. Ortodoksyjni wyznawcy chrześcijaństwa i islamu gotowi są za wszelką cenę bronić swoich przekonań.
W kilku protestanckich zborach w Szwecji spotykają się zwolennicy kreacjonizmu, czyli poglądu zakładającego, że człowiek, wszechświat i życie na Ziemi stworzone zostały przez Boga. Chcą, by w szkołach uczono biologii tylko zgodnie z ich przekonaniami.
Wielu wrogów teorii Darwina mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tam z inicjatywy ewangelickiego pastora Michaela Jacksona powstała szkoła wyznaniowa. Na zajęciach uczniowie dowiadują się, że świat powstał w ciągu sześciu dni, a współczesna nauka to bluźnierstwo.
Antydarwinistyczne publikacje wspierają bogaci muzułmanie z Turcji. Ich przywódca Harun Yahay jest przekonany, że na Darwinie spoczywa odpowiedzialność za powstanie faszyzmu i eskalację międzynarodowego terroryzmu.
Twórcy dokumentu konfrontują wypowiedzi zwolenników i przeciwników teorii ewolucji. Pokazują, że sporu między nimi być może nigdy nie da się rozwiązać.