Gogolewski, uczeń m.in. Jana Świderskiego, Mariana Wyrzykowskiego oraz Jana Kreczmara, uważany jest za jednego z ostatnich kontynuatorów starej szkoły aktorskiej. Jako pierwszy po wojnie zagrał Gustawa-Konrada w „Dziadach" w reżyserii Aleksandra Bardiniego w 1955 roku, stając się dla krytyków wzorcowym aktorem teatru romantycznego. Przez lata udowadniał jednak, że świetnie czuje się również w zupełnie odmiennym repertuarze, m.in. rolą Jęzorego Pasiukowskiego w sztuce Witkacego „W małym dworku" w reżyserii Wandy Laskowskiej w 1959 roku, jako Hrabia Szarm w „Operetce" wyreżyserowanej przez Jerzego Grzegorzewskiego w 2000 roku czy jako Laurenty w „Na czworakach" przygotowanych przez Kazimierza Kutza w 2001 roku.

W „Grubych rybach", komedii Bałuckiego o parze zdziecinniałych, ale sympatycznych staruszków swatających młode panny dwóm zatwardziałym starym kawalerom, Ignacego Gogolewskiego zobaczymy jako Onufrego Ciaputkiewicza. Jego żonę Dorotę, równie wielką zwolenniczkę romansów, zagrała Wiesława Mazurkiewicz. Dzięki świetnie bawiącym się konwencją aktorom Krystynie Jandzie udało się stworzyć przedstawienie, które przywróciło teatrowi humor Bałuckiego i okazało się idealną propozycją dla widowni szukającej lekkiej i jednocześnie dobrze zrealizowanej rozrywki.

Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne

„Grube ryby", sztuka Michała Bałuckiego, reż. Krystyna Janda, wyk. Wiesława Mazurkiewicz, Ignacy Gogolewski, Teatr Polonia, Warszawa,  ul. Marszałkowska 56, bilety: 40 – 70 zł, sobota (25.06), godz. 16