Finałowa trąba powietrzna, jaką Maja Kleczewska wywołała na scenie, jest tak gwałtowna, że zrywa z aktorów kostiumy i ludzkie maski.
Reżyserka zachowała strukturę szekspirowskiego dzieła, ale wpisała w nią współczesne treści. Dzięki improwizacjom i burzy mózgów bydgoskiego zespołu prześwietla relacje między postaciami jak rentgen. Uczestnicy psychodramy całkiem prywatnie wykrzykują z głębi trzewi, co ich boli w rodzinnych relacjach.
Oglądamy rodzinny koszmar wysnuty z aury "Ślubu" Gombrowicza. Wyspa jest może egzotyczna, jak u Szekspira, ale krzywo otynkowana lepianka na plaży jakaś polska. Ariel (Karolina Adamczyk) tańczy krakowiaka. Prospero (Michał Jarmicki) nie jest księciem ani mędrcem: to grubas w rozchełstanym szlafroku. Wegetuje w barłogu i rozwiązuje krzyżówki. "Debil" – mówi jego córka Miranda (świetna Marta Nieradkiewicz). Podpowiada rozwiązanie hasła "Człowiek, który nie ma wiedzy" i zwierza się z przemyśleń na temat rodzica.
Reżyserka zerwała z dziecinnie bajkowym mitem o idealnym Prosperze, którego skrzywdził brat Antonio. Stworzyła kolejny w ostatnim czasie spektakl o winie ojca wobec córki, dając portret zakompleksionego nieudacznika i domowego satrapy. Prosper zaraził Mirandę syndromem życia w oblężonej twierdzy, a Kalibana (Michał Czachor) wychował na skretyniałego pasierba (rozgrywa na komputerze pojedynek pomiędzy Jagiellonią Białystok i Cracovią). Wcale nie dziwi, że Trinkulo i Stafano, którzy przybyli na wyspę z Antoniem, robią na chłopaku wrażenie boskich postaci. A równie mocno jak alkohol upaja go myśl o zemście na Prosperze, choć najbardziej marzy o niej Miranda.
Młoda, piękna dziewczyna pragnie wyzwolenia. Scena miłosna z Ferdynandem jest najlepsza. Marta Nieradkiewicz nie całuje Piotra Jankowskiego – ona pożera "męskie ciacho", mało się nie udławi "jabłkiem Adama". Pokazując uwalnianie się z dziewczęcej traumy, krzyczy jak zranione zwierzę. Niczym fontanna radości oblewa scenicznego kolegę wodą. Prosto z ust! To mocny portret fizjologii uczuć, ale i pożegnanie z grozą, jaką Miranda przeżyła, gdy z ojcem miała utonąć na rozkaz wuja.