Powołując się na kilka nieoficjalnych źródeł amerykański magazyn „The Hollywood Reporter" opublikował na swojej stronie internetowej wiadomość o trwających rozmowach pomiędzy słynnym reżyserem Clintem Eastwoodem, a firmami GK Films i Warner Bros., które miałyby powierzyć mu reżyserię bestsellerowego musicalu „Jersey Boys". Inne źródła podają, że zdjęcia mają rozpocząć się już pod koniec sierpnia.
Producent Graham King, który najpierw powierzył projekt wytwórni Columbia Pictures i reżyserowi Jonowi Favreau, zainteresował pomysłem Warner Bros.
Oryginalne przedstawienie miało premierę w 2005 r. na Broadwayu i do dziś przyniosło wpływy ponad miliarda dolarów. Trzy lata później wystawiono je na londyńskim West Endzie. Musical opowiada cztery różne historie grupy The Four Seasons z punktu widzenia jej członków. Wszyscy pochodzili ze stanu New Jersey. W zespole śpiewał Frankie Valli, a kwartet zdominował amerykańskie listy przebojów na początku lat 60. Ich największe przeboje to: „Walk Like a Man", „Big Girls Don't Cry" i „Working My Way Back to You".
Oryginalną muzykę do broadwayowskiego hitu napisał Bob Gaudio, a teksty piosenek Bob Crewe. Musical „Jersey Boys" otrzymał cztery Tony Awards, Laurence Olivier Award i Grammy za album z muzyką.
Wcześniej Clint Eastwood podjął się reżyserii remake'u filmu „A Star Is Born" z 1976 r. W oryginalnej wersji występowała Barbra Streisand. W swoim filmie Eastwood chciał obsadzić Beyonce Knowles, lecz ta dwukrotnie odmówiła. Teraz największe szanse na główną rolę ma Esperanza Spalding, ale producenci i reżyser nie mogą znaleźć odtwórcy męskiej roli pierwszoplanowej. W Hollywood mówi się o Seanie Pennie i Leonardo DiCaprio, ale nadal nie wiadomo, kiedy ruszy produkcja filmu. Większe szanse na pierwszeństwo w kalendarzu Clinta Eastwooda ma musical „Jersey Boys", podaje „The Hollywood Reporter".