Spektakl wyreżyserował Iwo Vedral, scenografię przygotował Marcin Chlanda, a kostiumy zaprojektował Konrad Parol.
U Marivaux pobrzmiewają echa Szekspira, Goldoniego, Moliera, ma on jednak na tyle własny charakter pisma, że tworzy dzieła oryginalne i osobne. Arlekin niby ciągle bawi, próżne Damy szukają miłości, odważni Kawalerowie wyznają im swoje uczucia, ale bal ewidentnie zmierza ku końcowi. Horyzont staje się zamazany. Zabawa ustępuje bezwzględnemu okrucieństwu i uprzedmiotowieniu. Wyspa jest w stanie wyjątkowym. Gramy w zadawanie sobie ran. Dla rozrywki?
Iwo Vedral o spektaklu: „Świat Marivaux jest pozbawiony molierowskiego dydaktyzmu, konturu społecznej krytyki. Czerpie z bogatej tradycji toposu wyspy z jej newralgiczną rozpiętością pomiędzy arkadyjskim domysłem a rozczarowaniem. Marivaux gubi swoje postaci w nadchodzącej dekadencji. Zaludnia Wyspę zaskakująco współczesnymi wyrzutkami. Nienasycenie, niewolnictwo, uzależnienie, głód - to karty w grze, w której wygraną jest wolność wyboru, a ta okazuje się największą pułapką."
Pierre de Marivaux
"Wyspa Marivaux": "Wyspa niewolników", "Spór" i "Triumf miłości"