Litewski reżyser lustruje polski kult „Dziadów”

Eimuntas Nekrosius próbuje wyzwolić Polaków ze schematu narodowego, jaki narzucają „Dziady".

Aktualizacja: 13.03.2016 20:24 Publikacja: 13.03.2016 19:00

Grzegorz Małecki, Gustaw-Konrad

Grzegorz Małecki, Gustaw-Konrad

Foto: Narodowy.pl

To znakomity pomysł, żeby o tym, co działo się na „Litwie, ojczyźnie naszej", w Wilnie i w życiu Mickiewicza oraz jaki ma to wpływ na Polaków – opowiedział na scenie Teatru Narodowego Litwin.

Nekrosius od początku udowadnia, że „Dziady" można odprawiać z lekkością aniołów grających w hula-hoop. Prostuje też polskie wyobrażenia o Litwie, pokazując, że w centrum litewskiego mikrokosmosu są chłopska rzeczowość i ludyczna magia, co zaznacza malowniczo kanka z mleka. Tymczasem Polacy i z niej potrafią zrobić powstańczą barykadę, zza której ostrzeliwują się nawet... nogą. Dlatego pokpiwa z naszego nabożeństwa do martyrologii, narodowych mistyfikacji oraz braku dystansu do siebie i naszej historii.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Teatr
Teatr Wielki. Personalne przepychanki w Poznaniu
Teatr
„Ziemia obiecana” Kleczewskiej: globalni giganci AI zastąpili wyścig fabrykantów
Teatr
„Ziemia obiecana": co powiedzą Kleczewska, Głuchowski i Klata o dzisiejszej sytuacji?
Teatr
Czy Urząd Świętokrzyskiego planuje przetarg na teatr w Kielcach?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Teatr
Co będzie, gdy wejdą Ruscy i zaczną się rozbiory? Nowa sztuka Szczepana Twardocha