Aktualizacja: 26.05.2016 19:49 Publikacja: 26.05.2016 19:49
Anna Seniuk w roli znakomitej narratorki
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Foto: mat. pras./TN
Zachwycająca była Anna Seniuk. Jako narratorka wprowadzała widzów w świat niezwykłej Mickiewiczowskiej poezji. Kiedy mówiła o przyrodzie, czuło się powiew wiatru, zapach trawy skropionej poranną rosą, słyszało szelest liści wysuszonych spiekotą słońca. Te wszystkie fragmenty niezbyt lubianych przez licealistów „opisów przyrody" nabrały w wykonaniu Seniuk magicznego wymiaru. Gdy publiczność była już zahipnotyzowana, aktorka odkrywała drugą naturę, czyli stawała się dziarskim Maćkiem nad Maćkami, którego roztropności próżno szukać wśród współczesnych polityków.
Po serii kuriozalnych decyzji Urzędu Marszałkowskiego Świętokrzyskiego, które nie powołały na dyrektora Teatru i...
Urząd Marszałkowski Świętokrzyskiego nie podał powodów nie uznania konkursu na dyrektora kieleckiego teatru, któ...
Anna Krupka, szefowa PiS w Świętokrzyskiem, ma stać za aferą bezprawnego unieważnienia konkursu, który wygrał Ja...
„Nie tak się umawialiśmy!”- syknęła osoba z urzędu do członkini komisji, gdy konkurs przegrał Leszek Zduń, przed...
„Teatr. Rodzina patologiczna” długo oczekiwana i ważna książka Igi Dzieciuchowicz, wprowadza w kulisy przemocy n...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas