Reklama

Gajos i Englert w "Garderobianym" w Teatrze Narodowym

„Garderobiany" na narodowej scenie to rzecz o nieprzemijającej magii teatru.

Aktualizacja: 18.12.2016 21:48 Publikacja: 18.12.2016 18:00

Mamy komplet widzów i wszyscy chcą zobaczyć pana na scenie – mogłaby powiedzieć Januszowi Gajosowi jego garderobiana. Ale te właśnie słowa mówi on, grający Garderobianego, tytułową postać dramatu Ronalda Harwooda w Teatrze Narodowym.

Oglądanie Gajosa jest świętem dla teatru. Na tę pozycję solidnie zapracował przez dziesięciolecia, kiedy z artysty popularnego stał się artystą uznanym, a potem wybitnym. Zaś lata chude, które też się zdarzyły, pozwoliły mu nabrać zdrowego dystansu do sztuki i do życia w ogóle.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Teatr
Grażyna Torbicka: Kocham kino, ale kocham też teatr
Teatr
Festiwal w Awinionie: Masakra w Gazie i proces 52 gwałcicieli Gisèle Pelicot
Teatr
Dano nam raj, a my zamieniamy go w piekło. Startuje Festiwal Szekspirowski
Reklama
Reklama