Tu często od elastyczności i poczucia humoru artystów zależy dalszy ciąg akcji, którą zakłóca dyskutujący z nimi przechodzień czy wbiegający pies. Niestety, w Warszawie brakuje ciągle totalnego festiwalu teatru ulicznego, takiego jak poznańska Malta, gdzie w poszukiwaniu kolejnych przedstawień przebiega się całe miasto. Tym bardziej trzeba cenić inicjatywę Polonii, która drugi kolejny rok prezentuje przedstawienia na scenie na placu Konstytucji. Dzięki temu mamy nowe oswojone z teatrem miejsce.