Wcieli się w Kasię, nieśmiałą dziewczynę, która bierze udział w konkursie wokalnym. Jej największym marzeniem jest zaśpiewanie najpiękniejszej piosenki o miłości. Wychodzi na scenę gorąco wspierana przez rodzinę i w chwili, gdy ma zacząć występ, słowa więzną jej w gardle.
[wyimek][link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Zamiast zachwycać widownię wspaniałym miłosnym szlagierem, rozpoczyna wewnętrzny monolog. Rozlicza się z demonami przeszłości, trudnym dzieciństwem, a przede wszystkim mówi całą prawdę o swoim despotycznym ojcu.
Kinga Kaczor będzie śpiewać i melorecytować wyznania bohaterki. Na scenie wesprze ją akordeonista Karol Śmiałek. Reżyserką spektaklu jest Maria Kwiecień, która nazywa ten spektakl śpiewogrą performatywną.
– To samotna, surrealna podróż do dzieciństwa, gdzie bije źródło najbardziej pierwotnego i realnego lęku – mówi.