Stanąć na scenie każdy może, czyli szansa na pracę u Bela

Francuski choreograf Jérôme Bel kompletuje obsadę spektaklu „The show must go on", który obejrzymy podczas jesiennego festiwalu Ciało/Umysł. Casting dziś.

Aktualizacja: 13.05.2011 12:17 Publikacja: 13.05.2011 12:00

Jerome Bel

Jerome Bel

Foto: materiały prasowe

„The show must go on" to ukłon w stronę popkultury, nie tylko poprzez wyraźne nawiązanie do legendarnej piosenki Freddie'go Mercury'ego i zespołu Queen. Słynny francuski choreograf traktuje swój spektakl jak program telewizyjny – różne kraje mogą „kupić" jego format.

Nietypowa realizacja teatralna  ma więc charakter globalny. Od dziesięciu lat jest jednym z najczęściej pokazywanych spektakli tanecznych na świecie. Znalazł się m.in. w repertuarze Deutsches Schauspielhaus Hamburg czy Opery w Lyonie. Dodatkowo aktorzy tańczą do światowych przebojów muzyki popularnej – usłyszymy m.in. niezapomniane utwory The Beatles, Edith Piaf, The Police, George'a Michaela i rzecz jasna Queen. Są więc w jakimś sensie pośrednikami pomiędzy przekraczającym granice światem rozrywki a publicznością.

Z drugiej strony „The show must go on" można także nazwać przedstawieniem lokalnym – uczestniczą w nim bowiem mieszkańcy miast, w których jest grany.

Warszawa zaistnieje na trasie tej produkcji pierwszy i jedyny raz. Warto więc wykorzystać szansę. Podobna może się więcej nie trafić.

Nabór chętnych do zagrania w tym spektaklu Bela zaplanowano na dziś na  godz. 12 w Teatrze Dramatycznym. Twórca szuka kobiet i mężczyzn w dowolnym wieku, pracujących w różnych zawodach. Zarówno osób nieposiadających doświadczenia scenicznego, jak i tancerzy, performerów czy aktorów. Jedynym warunkiem jest znajomość podstaw języka angielskiego.

Bel będzie uczestniczył w castingu wirtualnie, dzięki użyciu audiowizualnego komunikatora internetowego. Tą drogą wybierze obsadę i przekaże pierwsze wskazówki niezbędne w pracy.

Regularne próby mają się odbywać w warszawskim Teatrze Dramatycznym od 15 do 29 września. Ich efekt zobaczymy 30 września i 1 października.

„The show must go on" to ukłon w stronę popkultury, nie tylko poprzez wyraźne nawiązanie do legendarnej piosenki Freddie'go Mercury'ego i zespołu Queen. Słynny francuski choreograf traktuje swój spektakl jak program telewizyjny – różne kraje mogą „kupić" jego format.

Nietypowa realizacja teatralna  ma więc charakter globalny. Od dziesięciu lat jest jednym z najczęściej pokazywanych spektakli tanecznych na świecie. Znalazł się m.in. w repertuarze Deutsches Schauspielhaus Hamburg czy Opery w Lyonie. Dodatkowo aktorzy tańczą do światowych przebojów muzyki popularnej – usłyszymy m.in. niezapomniane utwory The Beatles, Edith Piaf, The Police, George'a Michaela i rzecz jasna Queen. Są więc w jakimś sensie pośrednikami pomiędzy przekraczającym granice światem rozrywki a publicznością.

Taniec
Trzy nosy Pinokia. Premiera Polskiego Baletu Narodowego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Taniec
Josephine Baker: "zdegenerowana" artystka w spódniczce z bananów
Taniec
Agata Siniarska zatańczy na festiwalu w Berlinie
Taniec
Taneczne święto Indii
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Taniec
Primabalerina z Teatru Bolszoj opuściła kraj. "Wstydzę się Rosji"