Jego idea pierwszy raz została zrealizowana w 2001 roku w Theatre de la Ville w Paryżu, a do 2014 r. będzie wystawiana przez 30 performerów w Lyon Opera.
W Warszawie w „The show must go on" – tytuł użyczony został od nieśmiertelnego przeboju zespołu Queen – wystąpi dwudziestu dwóch warszawiaków (w różnym wieku, uprawiających rozmaite zawody, nie zawsze związane z tańcem), którzy zgłosili się na casting. A później poprzez Internet byli instruowani przez Bela.
Choreograf zadał im (i nam) proste pytanie: Jak i dlaczego muzyka wprawia nas w ruch? Performerzy odpowiadać na nie mają przez 90 minut, wykonując układy do wielkich przebojów muzyki popularnej – Davida Bowie, Nicka Cave'a, George'a Michaela, Edith Piaf czy The Police.
„The show must go on" jest choreografią globalną, graną według tego samego scenariusza na całym świecie. To sprawia, że jest to najczęściej wystawiana praca słynnego Francuza.
„The show must go on" reż. Jérôme Bel, Teatr Dramatyczny, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1, bilety: 30 – 50 zł, piątek (30.09) – sobota (1.10), godz. 20