Program wygląda na razie dosyć skromnie – ale być może pięć tegorocznych pokazów to dobry wstęp do tego, co obejrzymy w kolejnych sezonach.
Warszawską Scenę Tańca organizuje (dzięki miejskiej dotacji) Fundacja Ciało/Umysł – nic więc dziwnego, że na czwartkową inaugurację przygotowano „Folk? A ja się nie zgadzam" w choreografii jej prezesa Edyty Kozak. Do końca roku pozostały cztery prezentacje.
14 października publiczność obejrzy „Letter from Lady L" – melancholijną pracę taneczno-teatralno-literacką Japonki Takako Matsudy. „Letter from Lady L" ogląda się niczym awangardowy film – wszystko tu jest nieco zamglone, akcja mało wartka, a najważniejszego nie widać na scenie – widz musi interpretować, kojarzyć, wymyślać zakończenia...
Drugim spektaklem wieczoru w CSW będzie „Doll House" – nowa praca Karola Tymińskiego, która jest utopijną wizją amerykańskiego społeczeństwa lat 50. XX wieku. Tymiński bada w swej choreografii ikonę kobiety i przypisane jej role społeczne.
18 października w Teatrze Studio Teatr Tańca Zawirowania pokaże jeden ze swoich najciekawszych spektakli „Fuera de Campo". A 8 grudnia czeka nas kolejny spektakl Edyty Kozak w CSW.