May wyglądała na zrelaksowaną i uśmiechała się do kamer, gdy przybyła na szczyt w Brukseli - relacjonuje agencja AFP. Po raz pierwszy od wielu miesięcy brytyjska premier nie musi na szczycie spierać się z przywódcami innych krajów o brexit.
May zapowiedziała, że pomimo jej oświadczenia z ubiegłego piątku o rezygnacji ma zamiar odegrać „konstruktywną rolę”. Wystosowało też przesłanie dla kolegów z Partii Konserwatywnej, walczących o schedę po niej, z których wielu popiera bezumowny brexit.
- Będą musieli znaleźć sposób na rozwiązanie bardzo silnych nacisków po obu stronach w tej kwestii oraz uzyskanie większości w parlamencie, co będzie wymagało kompromisu - powiedziała.
Maj zrezygnowała po kilkukrotnym odrzuceniu przez Izbę Gmin wynegocjowanego przez nią projektu porozumienia z UE, co zmusiło do dwukrotnego opóźnienia daty brexitu. Aktualny termin to 31 października.
Kandydaci do przejęcia sterów u torysów, zwłaszcza Boris Johnson, argumentują, że Wielka Brytania nie powinna się bać wyjścia z UE bez żadnego porozumienia. Podobnie stwierdził także Nigel Farage, którego Brexit Party wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego.